Bogucki o Nawrockim: Mamy do czynienia z zaplanowanym atakiem, w którym uczestniczą służby specjalne

Zbigniew Bogucki, poseł PiS.

– Informacje, które dziś są publicznie dostępne, znajdowały się wyłącznie w ankiecie bezpieczeństwa – mówił w Radiu Wnet Zbigniew Bogucki, poseł PiS o drugim mieszkaniu Karola Nawrockiego.

Posłuchaj całej audycji:

Od dwóch dni media relacjonują sprawę mieszkania Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta Polski. Chodzi o kawalerkę o powierzchni 28 m kwadratowych, której właścicielami są Karol Nawrocki i jego żona. Nieruchomość była wcześniej zamieszkiwana przez osobę, której Nawrocki miał udzielić pomocy, aby uniknęła bezdomności. Sprawa stała się przedmiotem debaty politycznej w trakcie kampanii wyborczej.

Gość Poranka Radia Wnet Zbigniew Bogucki, poseł Prawa i Sprawiedliwości uważa, że atak na Karola Nawrockiego to zaplanowana akcja, którą uruchomiono po tym, jak kandydat na prezydenta RP odwiedził Stany Zjednoczone. Nawrocki spotkał się tam z najważniejszymi politykami i prezydentem USA.

Karol Nawrocki rozmawiał z najważniejszymi urzędnikami administracji waszyngtońskiej, administracji Białego Domu, administracji Donalda Trumpa. Mam tu na myśli zarówno Marco Rubio, jak i sekretarza stanu, ważnych kongresmenów, a także speakera Johnsona, no i na koniec samego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa. Ten atak to świadoma i zaplanowana akcja

– mówił Bogucki.

Czytaj więcej:

Czarnek: Ta stara kawalerka jest mniej warta niż kilometrówki Myrchy i Gajewskiej

Poseł PiS tłumaczył, że „wcześniej było bardzo mocne wystąpienie Nawrockiego w debatach, przede wszystkim w Końskich.

Myślę, że jeśli spojrzymy chronologicznie i posłużymy się terminologią bokserską, to były dwa knockdowny, czyli dwa bardzo mocne ciosy, które sprowadziły na ziemię przede wszystkim Rafała Trzaskowskiego. One oczywiście jeszcze nie pozwalają wygrać tych wyborów, stąd ten bardzo brutalny, nieuczciwy i kłamliwy atak. Jak wiadomo, to Końskie miało pogrzebać Karola Nawrockiego, a stało się zupełnie inaczej — to Rafał Trzaskowski miał wielkie problemy i spadki sondażowe po debatach w Końskich

– tłumaczył.

Akcja służb specjalnych?

Według gościa Radia Wnet nie ma wątpliwości, że cała akcja została przygotowana przez upolitycznione służby specjalne.

Mamy do czynienia z atakiem ze strony przede wszystkim służb specjalnych. Informacje, które dziś są publicznie dostępne, znajdowały się wyłącznie w ankiecie bezpieczeństwa — w żadnym innym miejscu. Mówimy o kawalerce o powierzchni 28 m², zakupionej gdzieś w bloku w Gdańsku, o wartości około 120 tysięcy złotych

– zaznaczył.

Czytaj więcej:

Anna Bryłka: Sprawa mieszkania Karola Nawrockiego zamknęła mu drogę do pozyskiwania wyborców Konfederacji

Bogucki podkreśla też fakt, że atakują Nawrockiego ludzie, którzy „prowadzili reprywatyzację w Warszawie, pozbawiając mieszkań wielu osób — mieszkania były sprzedawane albo zwracane osobom, które miały rzekomo 120–130 lat. Ci sami ludzie dzisiaj ubierają się w szaty obrońców moralności, obrońców tych wszystkich osób w trudnej sytuacji”.

Nasz gość bardzo mocno znaczył na koniec, że „Karol Nawrocki nigdy nie mieszkał w tym mieszkaniu, nie korzystał z niego i nie czerpał z niego żadnych korzyści. Przeciwnie — w tym mieszkaniu mieszkał wspomniany pan Jerzy, a Karol Nawrocki utrzymywał to mieszkanie: opłacał wszystkie związane z nim koszty”.

Oprócz tego, że zapłacił za samo mieszkanie, to jeszcze umożliwił temu panu bezpieczne zamieszkanie, zapewniając mu dach nad głową. Ja nie znam drugiej takiej osoby, która kupiłaby mieszkanie, pozwoliła komuś w nim mieszkać przez wiele lat i jeszcze za to wszystko płaciła

– podsumował.

/ad