Tragiczny bilans ofiar po ataku Rosji na cywilów w Kijowie

Kolejne ofiary po ataku na Kijów l fot. x.com/DSNS.GOV.UA

Rosjanie nie ustają w mordowaniu ludności cywilnej na Ukrainie. Może to być próba wywarcia presji na Ukraińców przed podpisaniem porozumienia pokojowego. Komentarz Pawła Bobołowicza w Radiu Wnet.

Posłuchaj całej audycji:

W nocy z 23 na 24 kwietnia 2025 Rosja przeprowadziła zmasowany atak rakietowy i dronowy na Kijów i Charków – jeden z najcięższych od początku wojny. W Kijowie zginęło co najmniej 12 osób, a około 90 zostało rannych, w tym dzieci. Rakieta uderzyła m.in. w budynek mieszkalny, powodując jego zawalenie. W Charkowie celem były obiekty energetyczne; ranne zostały 2 osoby. Wykorzystano rakiety balistyczne, manewrujące i drony kamikadze. Prezydent Zełenski przerwał wizytę zagraniczną, a ataki zostały potępione przez społeczność międzynarodową.

Kolejny bestialski atak Rosjan w Poranku Radia Wnet komentował Paweł Bobolowicz, korespondent radia na Ukrainie.

Wiemy, że te rakiety uderzyły w zwykły budynek mieszkalny. Zginęło 12 osób, 83 zostały ranne. Tam przez cały dzień trwały jeszcze prace poszukiwawcze. Próbowano usuwać gruzy i rzeczywiście – w ciągu dnia kilka osób udało się spod tych zawałów wydobyć. Tragiczne sceny z kijowskiej dzielnicy Swiatoszyn – to, co tam się działo – mogą w pełni uzmysłowić, jak tragiczna jest ta wojna

– mówił.

Czytaj więcej:

Nie żyje wielu cywilów, dziesiątki rannych po atakach na Kijów. „Nigdy wcześniej tak się nie bałem”

Sytuacja na froncie

Dodał, że „to, co się wydarzyło – i o czym mówił wczoraj cały świat, również na naszej antenie – to nie były jedyne wydarzenia”.

Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował, że przy tym zmasowanym ataku Rosja prowadziła jednocześnie intensywne działania bojowe na froncie: ponad 4,5 tysiąca ostrzałów. W ciągu ostatniej doby najbardziej gorącym kierunkiem był ten w okolicach Pokrowska – 175 bezpośrednich starć

– relacjonował Bobołowicz.

Zaznaczył też, że „w ciągu ostatniej doby trwały uderzenia Szachedami po całej Ukrainie, głównie na terenach północnych”.

Szachedy znowu leciały i skala tych uderzeń byłaby zdecydowanie bardziej tragiczna, gdyby nie ukraińska obrona przeciwlotnicza. Większość z nich została zestrzelona

– powiedział Paweł Bobołowicz i dodał, że „przy wczorajszym ataku ofiar mogło być znacznie więcej, ponieważ Rosja użyła ponad 200 środków rażenia: dronów i rakiet, a szczęśliwie tylko niewielka część z nich dotarła do celów cywilnych.

/ad