We wtorek Prokurator Generalny Adama Bodnar pochwalił Sąd Najwyższy za sprawne uchylenie immunitetu prokuratorowi, który prowadził pojazd pod wpływem alkoholu. Pozornie oczywisty wpis zawierał w sobie jednak potężną dawkę sprzeczności, co zostało szybko wychwycone przez wielu komentatorów.
Nie ma zgody na takie zachowania w prokuraturze. Dziękuję Policji, Prokuratorowi Okręgowemu w Poznaniu, Prokuraturze Krajowej i Sądowi Najwyższemu za sprawne działanie w tej sprawie. https://t.co/oL4GekOXjF
— Adam Bodnar (@Adbodnar) April 22, 2025
Okazało się bowiem, że sędzią, który wydał postanowienie o uchyleniu immunitetu był Marek Motuk, który został powołany do Sądu Najwyższego w procedurze z udziałem zreformowanej Krajowej Rady Sądownictwa. W nomenklaturze Adama Bodnara jest więc tzw. neosędzią.
A przecież to właśnie kwestia statusu „neosędziów” była dla Bodnara argumentem za nieprzyjęciem do wiadomości wyroku Sądu Najwyższego z 27 września 2024 r., zgodnie z którym Prokuratorem Krajowym jest Dariusz Barski. Orzekali wówczas sędziowie Zbigniew Kapiński, Marek Siwek i Igor Zgoliński.
Pytanie Radia Wnet
Skierowaliśmy do Prokuratury Krajowej pytanie z prośbą o wyjaśnienie niezrozumiałej rozbieżności w stanowisku jej i Prokuratora Generalnego, noszącej wszelkie cechy dwójmyślenia.
Uprzejmie proszę o wskazanie podstawy prawnej, która pozwala Prokuraturze Krajowej nie uznawać wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2024 r. dotyczącego statusu prokuratora Dariusza Barskiego, a uznawać postanowienie Sądu Najwyższego w sprawie immunitetu prokuratora Pawła B.
Przypominam, że w sprawie Dariusza Barskiego argumentem za nieuznawaniem orzeczenia dla Prokuratury Krajowej był fakt, że w składzie zasiadali tzw. neosędziowie:
„Dzisiejsze stanowisko w sprawie o sygn. I KZP 3/24 nie jest uchwałą Sądu Najwyższego w rozumieniu art. 441 kpk. Stanowisko to nie wywołuje skutków prawnych, ponieważ zostało podjęte przez osoby nieuprawnione – napisali Państwo w komunikacie, zamieszczonym na stronie Prokuratury Krajowej„.
Jednak immunitet prokuratora Pawła B. również uchylił „neosędzia”. Czy podstawą prawną uznawania orzeczeń jest wola Pana Adama Bodnara lub Pana Dariusza Korneluka, czy jednak istnieją może przepisy, które tłumaczą uznawanie jednych orzeczeń, a nie uznawanie innych? Jeśli tak, proszę je wskazać
– napisał autor niniejszego tekstu do Działu Prasowego PK.
Sędzia Zbigniew Kapiński: O niezawisłości sędziego nie decyduje organ, który go opiniował
Stanowisko Prokuratury Krajowej
Na naszej pytanie odpowiedziała nam rzeczniczka prasowa Adama Bodnara prokurator Anna Adamiak.
Uprzejmie informuję, że rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego i rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej nie udziela porad prawnych, nie odpowiada na pytania prawne, nie dokonuje interpretacji przepisów prawa oraz nie przyjmuje skarg i wniosków interesantów
– czytamy w odpowiedzi.

Odpowiedź ta musi budzić zdumienie w sytuacji, gdy pytaliśmy o kwestię budzącą olbrzymie zainteresowanie opinii publicznej i dziennikarzy zajmujących się sprawami sądowo-prokuratorskimi. Nie pytaliśmy przecież o prywatne opinie rzeczników prasowych, a o stanowisko instytucji. Prokuratura jednak uznała, że nie musi tłumaczyć się przed opinią publiczną z ewidentnych sprzeczności we własnym stanowisku.
Rodzi się zasadnicza obawa o poczytalność instytucji, która w taki sposób działa. Po prokuraturze, która jawnie sankcjonuje sprzeczne rozumowania w obszarze prawa można się spodziewać wszystkiego.
Jakub Pilarek
