W „Odysei wyborczej” Łukasz Jankowski rozmawia z dziennikarzem i historykiem Andrzejem Krajewskim. Punktem wyjścia rozmowy jest artykuł Krajewskiego opublikowany na portalu wp.pl „Niebezpieczne zapowiedzi Niemców. Co można wyczytać między wierszami?”.
Przyszły kanclerz Merz przekonuje o konieczności zacieśniania więzów z Polską oraz wspierania Ukrainy. Zapewne w to wierzy, lecz ważniejsze są zapisy z umowy koalicyjnej. Te zaś prezentują się niczym autostrada, po której Niemcy popędzą w stronę Rosji w poszukiwaniu taniej energii. Wystarczy, że skończy się wojna
– pisze we wstępie tekstu o umowie koalicyjnej między CDU/CSU a SPD Krajewski.
Aleksandra Fedorska: Niemcy od wielu dekad uciekają od poważnej dyskusji o państwie
W rozmowie z Radiem Wnet dziennikarz zauważa, że wbrew wyobrażeniom opinii publicznej energetyczny biznes Europy z Rosją wcale nie został ucięty z powodu wojny na Ukrainie.
Jeżeli chodzi o statystyki Komisji Europejskiej, to Rosja dostarcz podobne ilości gazu ziemnego do Europy, co Stany Zjednoczone. USA wyparły Rosję z dużej części rynku i bardzo powiększyły swoje dostawy gazu do krajów Unii Europejskiej, jednakże Rosja nadal jest znaczącym dostawcą. Największym dostawcą obecnie jest Norwegia. USA od kilku miesięcy dostarczają trochę wiecej gazu, niż Rosja. Więc dostawy z Rosji nie zostały zerwane, a jedynie ograniczone
– wskazuje Andrzej Krajewski.
Opisując prawdopodobną strategię Niemiec, która umożliwiłaby pełnoskalowy powrót do biznesów z Rosją, dziennikarz mówi o metodzie drobnych kroków.
Rosja będzie potrzebowała pieniędzy na odbudowę swojego potencjału militarnego, na stabilizację swojej sytuacji wewnętrznej. Niemcy są bardzo dobrym płatnikiem, który może oferować duże upusty. Obie strony siebie potrzebują, więc powoli w kolejnych latach będziemy się dowiadywać, że dostawy gazu do Niemiec są coraz wyższe i wyższe. Kanclerz Niemiec nie musi jeździć do Moskwy, a Putin nie musi przyjeżdżać do Berlina. Nie muszą spotykać się ministrowie spraw zagranicznych. To wszystko można ustalać na poziomie szefów koncernów
– mówi publicysta.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
jbp/
