W specjalnym wydaniu Klubu Przyjaciół Metali Ziem Rzadkich, poświęconemu osobie zmarłego Ojca Świętego, dyskutują Krzysztof Skowroński, Szczepan Ruman i Gabriel Garstka.
Ścieżka Ewangelii
Redaktor naczelny Radia Wnet zauważa, że nie ma sensu próba przypisywania papieża do obozu politycznego socjalistów lub kapitalistów.
Papież był miłośnikiem Ewangelii i człowiekiem wierzącym. Nie był ani socjalistą, ani kapitalistą, bo to się przewija. Na przykład w Encyklice Laudato Si` staje przeciwko globalnemu kapitalizmowi, przeciwko wyzyskowi. Mówi, że musimy zająć się najuboższymi, że podział bogactwa świata jest niesprawiedliwy. I to oczywiście są idee, którymi przyklasnęliby socjaliści. Ale z drugiej strony jest bardzo konserwatywnym papieżem, z punktu widzenia lewicy. Wyraźnie opowiada się za tym, że żaden przywódca Kościoła katolickiego, żaden kardynał nie może nie stanąć w obronie życia poczętego. I to też jest bardzo wyraźne
– mówi Krzysztof Skowroński.
Gospodarz Klubu zwraca uwagę, że pewna specyfika bycia papieża Franciszka wynikała z jego własnych doświadczeń życiowych. Przytacza w tym kontekście autobiografię Ojca Świętego.
Widział biedę w Argentynie, widział juntę, widział, jak policja argentyńska traktowała tych, którzy zebrali się na placu, żeby zaprotestować przeciwko zabranym im oszczędnościom
– przypomina Skowroński.
Głowa państwa watykańskiego
Szczepan Ruman kładzie nacisk na polityczne aspekty władzy w Stolicy Piotrowej.
Czeka nas wyścig, czy nowy papież będzie proamerykański, prorosyjski, a może prochiński. Papież jest jedynym w swoim rodzaju globalnym autorytetem. Inne religie nie mają takich przywódców. Czeka nas rozgrywanie między politykami, między różnymi blokami, po której stronie jest nowy papież
– mówi Ruman, przytaczając wypowiedź Władimira Putina, który chwalił się, że Franciszek świetnie rozumiał Rosję.
Poczucie humoru
Gabriel Garstka zwrócił uwagę na ciekawy rys charakteru Ojca Świętego – poczucie humoru.
Chciałem przytoczyć dowcip, który bardzo lubił Bergoglio. Pytał publicznie, jak Argentyńczyk popełnia samobójstwo. Bardzo prosto – rzuca się z wysokości własnego ego
– cytował rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego.
Zainteresowanych żywą, niemal godzinną rozmową o Ojcu Świętych odsyłamy do odnośnika na początku tekstu!
jbp/
