Jacek Ozdoba: Po wyborach możemy się spodziewać dziesiątek albo setek tysięcy nielegalnych imigrantów

Od lat trwa presja migracyjna na polską granicę l fot. twitter.com

Donald Tusk zapewnia, że Polska nie będzie przyjmować migrantów m.in. z Niemiec w ramach Paktu Migracyjnego. Jacek Ozdoba twierdzi, że to zasłona dymna przed wyborami prezydenckimi.

Posłuchaj całej rozmowy:

Pakt Migracyjny UE to porozumienie mające na celu ujednolicenie zasad zarządzania migracją i procedur azylowych we wszystkich państwach członkowskich. Zgodnie z planem, ma on zacząć obowiązywać od 2026 roku, po wdrożeniu odpowiednich przepisów krajowych. Kluczowym elementem paktu jest zasada obowiązkowej solidarności – każde państwo członkowskie będzie musiało w jakiś sposób uczestniczyć w systemie, np. poprzez relokację migrantów, wsparcie finansowe lub inne formy pomocy.

Jacek Ozdoba, były wiceminister klimatu i środowiska, poseł Parlamentu Europejskiego w Poranku Radia Wnet stwierdził, że wcześniejsze zapewnienia Donalda Tuska o tym, że Polska nie przyjmie nielegalnych migrantów są niewiele warte, bo po wyborach prezydenckich zacznie do naszego kraju płynąć fala niechcianych w innych krajach ludzi.

W Parlamencie Europejskim wszystkie główne siły polityczne niezwiązane z Polską – a właściwie ich liderzy – mówią wprost, że Polska będzie zmuszona do przyjęcia określonych grup migrantów

– mówił Ozdoba.

Czytaj więcej:

Bronisław Wildstein: To będą najważniejsze wybory prezydenckie od upadku komunizmu

Podkreślił dalej w rozmowie, że „trzeba pamiętać, że środowiska Europejskiej Partii Ludowej, czyli zaplecze Donalda Tuska, doskonale wiedzą, że w Polsce trwa kampania wyborcza, więc nie powiedzą tego otwarcie”.

Ale po kampanii możemy spodziewać się dziesiątek, a może nawet setek tysięcy nielegalnych imigrantów, którzy nie zintegrowali się z francuskim czy niemieckim społeczeństwem i zostaną po prostu przerzuceni do Polski

– przewiduje.

Niestety, w tej sprawie Donald Tusk zawiódł. Przypomnę, że podobną decyzję podjęto już wcześniej, gdy premierem była Ewa Kopacz – a później zarówno Rafał Trzaskowski, jak i Cezary Tomczyk mówili, że możemy przyjąć migrantów. Wówczas wybory wygrało PiS i zatrzymaliśmy falę nielegalnej migracji. Miejmy nadzieję, że historię tę pozytywnie powtórzy Karol Nawrocki, który stanie na wysokości zadania i zrobi wszystko, by powstrzymać napływ nielegalnych imigrantów do Polski

– podsumował.

/ad