Łatuszka, który w przeszłości był ministrem kultury i ambasadorem Białorusi w Polsce, został skazany w swojej ojczyźnie przez reżimowy sąd na karę 18 lat pozbawienia wolności za spisek antypaństwowy.
W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim Paweł Łatuszka wyraża obawy, związane z kierunkiem rozwoju polityki amerykańskiej w naszej części Europy.
Charakter rozmów z udziałem Amerykanów wzbudza zaniepokojenie. Chcemy, by USA były sojusznikiem Ukrainy, ofiary tej wojny i żeby zdecydowanie mówili o tym, kto jest agresorem. Jako dyplomata jestem zaskoczony tym, że przed rozpoczęciem rozmów strona amerykańska faktycznie osłabiła pozycję Ukrainy swoimi wypowiedziami
– ocenia polityk.
Łatuszka wskazuje na wypowiedzi USA, zgodnie z którymi Ukraina ma nie wstępować do NATO, a część jej terytoriów, zajętych przez Rosję, nie są już jej ziemią.
Wydaje mi się, że Amerykanom zależy dziś na poprawie stosunków amerykańsko-rosyjskich. Ukraina jest jednym z pretekstów do tych rozmów. Jednym z wielu elementów, bo słyszymy, że rozmawiają o Iranie i Bliskim Wschodzie, i innych problemach polityki zagranicznej. Ukraina stoi niby w szeregu. Dla nas to jest nie do przyjęcia, bo od losu Ukrainy zależy też przyszłość Białorusi. My chcemy, by USA były naprawdę sojusznikiem i Ukrainy, i białoruskiego ruchu demokratycznego
– dodaje.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
jbp/
