Jak podkreśla w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim Jan Bogatko, ryzyko zamachów terrorystycznych w Niemczech jest nadal bardzo duże.
Widać to było na przykładzie niewielkiego rynku bożonarodzeniowego w niemieckim Zgorzelcu, który był pilnowany przez dużą liczbę funkcjonariuszy. Aby nic się przypadkiem nie zdarzyło, zwłaszcza od czasu, kiedy po ulicach tego miasta chodzi coraz więcej osób, które nigdy tutaj nie mieszkały i do tego krajobrazu, że się tak wyrażę, nie pasowały
– mówi Jan Bogatko.
Jan Bogatko: Towarzysze z SPD języczkiem u wagi przyszłego rządu w Niemczech
Jak zauważa dziennikarz, taka sytuacja jest smutna, ponieważ Niemcy bardzo lubią się bawić.
Te festyny są niezwykle ważne. Stanowią część identyfikacji kulturowej Niemców. Ich ograniczanie wpływa bardzo ujemnie na poczucie przynależności społecznej
– podkreśla.
Bogatko zwraca uwagę, że zmianom tym towarzyszy zmiana struktury społecznej u naszego zachodniego sąsiada.
Lekarze mówią mi, że na izbach porodowych najpopularniejszymi imionami są Mehmed i Aisza. Jeżeli Niemcy chcą, aby wszystko rozwijało się w tym kierunku, to nie można im tego przecież zabronić
– podsumowuje.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
jbp/
