Minister spraw wewnętrznych i sprawiedliwości Wenezueli, Diosdado Cabello, powiedział w poniedziałek, że w wyborach regionalnych 25 maja, oprócz wyboru gubernatora, kraj zagłosuje na ośmiu deputowanych i ich zastępców z Essequibo, terytorium spornego z Gujaną.
Cabello, który jest również pierwszym wiceprzewodniczącym Zjednoczonej Socjalistycznej Partii Wenezueli (PSUV), powiedział na swojej cotygodniowej konferencji prasowej, że po raz pierwszy 285 parlamentarzystów i ich zastępców zostanie wybranych do Zgromadzenia Narodowego (AN), w tym przedstawiciele Essequibo.
„25 maja odbędą się wybory i to w naszej Gujanie Essequibo (…). Zobaczą, co z tym zrobią, my będziemy nadal iść naprzód, bo to nasze terytorium” oświadczył Cabello, któremu towarzyszył przewodniczący parlamentu Jorge Rodríguez.
Prochávezowski przywódca potwierdził stanowisko swojego rządu w sprawie suwerenności Wenezueli na tym obszarze, podkreślając, że „wszystko po zachodniej stronie rzeki Essequibo należy do Wenezueli”. Sporne terytorium, o powierzchni około 160 000 kilometrów kwadratowych, jest bogate w ropę naftową i inne zasoby naturalne.
Cabello potępił również rzekome prowokacje ze strony armii gujańskiej wobec Boliwariańskich Narodowych Sił Zbrojnych (FANB).
Reakcja Gujany
Rząd Gujany ostrzegł w środę, że oskarży o zdradę stanu każdego obywatela lub rezydenta, który poprze wybory zwołane przez wenezuelski reżim w celu wyboru gubernatora w spornym regionie Essequibo, terytorium o powierzchni około 160 000 kilometrów kwadratowych, do którego roszczą sobie prawa oba kraje.
Stwierdził to minister spraw wewnętrznych Robeson Benn na konferencji prasowej zorganizowanej przez Siły Policyjne Gujany.
Benn podkreślił, że jeśli Gujana zostanie mianowana gubernatorem Essequibo, będzie musiała liczyć się z zarzutami o zdradę i więzieniem. „Jeśli Gujańczyk zostanie mianowany gubernatorem Essequibo, oskarżymy go o zdradę i uwięzimy; każdego z nich. Każdy, kto ich wspiera, również zostanie uwięziony” – powiedział minister.
Łamanie wolności słowa w Wenezueli
Według wstępnego raportu opublikowanego w środę przez organizację pozarządową Espacio Público, Wenezuela odnotowała 619 przypadków naruszenia wolności słowa w 2024 r., co stanowi wzrost o 61% w porównaniu z 384 przypadkami odnotowanymi w 2023 r. Większość przypadków dotyczy zastraszania, z udokumentowanymi 199 incydentami.
Jak dotąd w 2025 r. Espacio Público udokumentowało 80 naruszeń wolności słowa, co sugeruje ciągłość tych praktyk w kraju.
W raporcie zauważono, że rok 2024 był rokiem z „największą liczbą naruszeń” w ciągu ostatnich pięciu lat.Organizacja pozarządowa ostrzega, że ograniczenia praw obywatelskich i politycznych pogłębiły się w kontekście wyborów prezydenckich z 28 lipca, w których partia rządząca ogłosiła Nicolása Maduro zwycięzcą, podczas gdy większościowa opozycja potępiła oszustwa i ogłosiła zwycięstwo Edmundo Gonzáleza Urrutii.
„Ograniczenia praw obywatelskich i politycznych pogorszyły się w kontekście procesu wyborczego o dużym znaczeniu dla losów kraju”, poinformowano, odnosząc się do wyborów prezydenckich z 28 lipca ubiegłego roku.
„Represje państwowe, prześladowania przeciwników, cenzura i brak gwarancji sądowych nasiliły się, zwiększając strach i nieufność wśród ludności. Jednocześnie konsekwencje złożonej sytuacji humanitarnej utrzymują się i bezpośrednio przyczyniają się do pogorszenia jakości życia”, mówi Espacio Público.
IIe obietnic spełnił rząd Gabriela Boricia?
We wtorek Gabriel Boric świętował trzy lata na stanowisku prezydenta Chile i jak zwykle fundacja Ciudadanía Inteligente opublikowała raport „Od słów do czynów”, który ujawnił, że jego rząd spełnił do tej pory 38% swoich obietnic legislacyjnych, przewyższając o jeden punkt dwie kadencje zmarłego byłego prezydenta Sebastiána Piñery.
Według badania, Boric – który upamiętnił swoją trzecią rocznicę wydarzeniem w gminie Renca w Santiago – przedstawił program rządowy, który obejmował 216 zobowiązań, a w rozbiciu 46 z tych zapowiedzi zostało zrealizowanych w 100%, podczas gdy kolejne 105 nie poczyniło żadnych postępów podczas jego kadencji.
W związku z tym obszary polityki wobec dzieci i młodzieży wykazują najwyższy wskaźnik realizacji (74%), a następnie górnictwo (67%) i bezpieczeństwo obywateli (60%).
Z drugiej strony, pozycje, w których nie nastąpiły żadne nowe zmiany, to kultura, demokracja, obrona i ludy tubylcze, które mają 0% zgodności.
Pozostały czas kadencji prezydenta Gabriela Borica będzie kluczowy dla konsolidacji postępów w nierozstrzygniętych kwestiach i zapewnienia, że jego spuścizna nie będzie niekompletna w obszarach, które były kluczowe w jego dyskursie politycznym”
powiedział Ciudadanía Inteligente. Poprzednia prezydent Michelle Bachelet obiecywała mniej, a zrealizowała więcej.
Porównanie prezydentów
Dokumentacja zawierała również tabelę porównawczą z wynikami ostatnich trzech rządów w ciągu pierwszych trzech lat, w której wyraźnie widać, że drugi rząd Michelle Bachelet odniósł największy sukces, realizując 47% ze 172 wniosków legislacyjnych.
Oto ranking, o którym mowa:
– Piñera, 37% (2010-2014)
– Bachelet, 47% (2014-2016)
– Piñera, 37% (2018-2020)
– Boric, 38% (2022-2024)
Opozycja boliwijska chce się zjednoczyć przed wyborami
Wraz ze zbliżającym się głosowaniem prezydenckim, scena wyborcza w Boliwii nabiera kształtów wraz z rozpoczęciem kampanii, rezygnacjami kandydatów i paktami między aktorami politycznymi. W ostatnim tygodniu Vicente Cuellar, jeden z prekandydatów głównego sojuszu opozycyjnego, zrezygnował z zamiaru ubiegania się o prezydenturę i poparł biznesmena i byłego kandydata Samuela Dorię Medinę.
W grudniu 2024 r. cztery podmioty opozycyjne podpisały porozumienie o jedności, aby zagwarantować jedną kandydaturę opozycji i stawić czoła Movimiento Al Socialismo (MAS), partii, która rządzi od 2005 r. z wyjątkiem jednego roku.
Blok początkowo składał się z byłych prezydentów Carlosa Mesy (2005-2006) i Jorge Quirogi (2001-2002), zawieszonego gubernatora Luisa Fernando Camacho i biznesmena Dorii Mediny. Następnie do partii dołączyli rektor uniwersytetu Vicente Cuéllar i była minister Amparo Ballivián, którzy wyrazili zamiar kandydowania.
Pomimo porozumienia, niektórzy członkowie sojuszu kontynuowali indywidualne kampanie i tworzyli regionalne sojusze, a wielu analityków uważa, że trudno będzie osiągnąć konsensus w celu wyboru jednego kandydata. Pomimo osobistych kampanii, członkowie bloku ogłosili, że przeprowadzą sondaż w celu wyłonienia „jednego kandydata”, który będzie ich reprezentował.
W poprzednich wyborach podział opozycji pozwolił MAS nie tylko wygrać pierwszą turę głosowania, ale także uzyskać dwie trzecie w legislaturze.
Nie sądzę, że będzie jedna kandydatura, jeśli nie było jej, gdy MAS był u szczytu popularności, jest to trudniejsze teraz, gdy jest w szczerym pogorszeniu i implozji
powiedziała analityk i była kongresmenka Erika Brockmann w wywiadzie dla Infobae.
Zbigniew Dąbrowski
