Chiny podsumowały 2024 rok i określiły plany rozwoju na obecny. Korespondencja Radia Wnet

Shanghai w Chinach l fot. flickr.com/Shanghai Skyline

Chiński premier Li Qiang podsumował w parlamencie zeszły rok i wytyczył kierunki, w których Państwo Środka będzie się rozwijać w 2025. Korespondencja Studia Shanghai w Poranku Radia Wnet.

Posłuchaj całej audycji:

5 marca, rozpoczęły się obrady dwóch sesji, czyli sesji chińskiego parlamentu i sesji politycznej konferencji konsultatywnej, poinformował w Poranku Radia Wnet Andrzej Zawadzki-Liang, gospodarz Studia Shanghai.

Konferencja konsultatywna jest ciałem doradczym, które spotyka się raz do roku. Tak samo parlament chiński, tylko raz do roku, ale obradują przez cały tydzień. Jest to o tyle też istotne wydarzenie, że określa zadania rządu na ten bieżący rok, czyli będziemy wiedzieli w jakim kierunku Chiny zmierzają

– mówił.

Podczas swojego wystąpienia Li Qiang przedstawił raport, który podsumował 2024 rok i nakreślił zadania na obecny.

Raport był bardzo krótki, chyba rekordowo, ponieważ wygłaszany był jedynie 45 minut, a wszystkie tematy omówione były skrótowo, punktowo. Chyba po raz pierwszy odbyło się to w taki sposób.  Jedną z najważniejszych informacji jest to, że Chiny planują utrzymać wskaźnik wzrostu PKB na poziomie 5 proc.

– relacjonował Zawadzki-Liang.

Inne dane, jakie przedstawił chiński premier to m.in. lekki wzrost bezrobocia do 5.5 proc., chociaż w zdaniach rządu jest też zwiększenie miejsc pracy o 12 milionów. Przewidywana inflacja w tym roku ma wynieść 2 proc. Chiny planują także zwiększyć deficyt budżetowy, bo decydenci twierdzą, że ten obecny na poziomie 3 proc. był zbyt niski.

Koniec wojennej retoryki ws. Tajwanu

Zawadzki-Liang podkreśla, że ciekawym elementem raportu był temat Tajwanu, ponieważ zmieniła się retoryka chińskich polityków.

Premier wspomniał oczywiście o Tajwanie, ale nie wspomniał nic o zjednoczeniu, o siłowym zjednoczeniu, o napaści, ale stwierdził, […] że będą dążyć do jak największej współpracy politycznej, kulturalnej, międzyludzkiej, gospodarczej, handlowej. Widać, że zrezygnowano już z retoryki wojennej

– podsumował.

/ad