Kuczyński: Tak się nie negocjuje z Rosjanami. Oni nie opanują apetytów

Władimir Putin l fot. flickr.com/World Economic Forum

Nawet jeśli uda się teraz zamrozić konflikt na Ukrainie, to będzie tylko kwestią czasu, kiedy Władimir Putin podejmie kolejne działania – powiedział w Radiu Wnet Grzegorz Kuczyński.

Posłuchaj całej rozmowy:

Gościem Poranka Radia Wnet był Grzegorz Kuczyński, publicysta i pisarz, autor takich książek jak: „Wagnerowcy. Psy wojny Putina”, „Tron we krwi. Sekrety polityki Kremla”. Ekspert komentował m.in. propozycje pokojowe Trumpa w sprawie Ukrainy.

W sprawie Ukrainy jedna zasada jest oczywista, ponieważ nawet jeśli uda się teraz zamrozić konflikt zbrojny, a wcale nie jest powiedziane, że do czegoś takiego dojdzie, to będzie jedynie odłożenie w czasie kolejnych agresywnych działań rosyjskich. Władimir Putin otrzyma tylko trochę czasu na zebranie sił, na wzmocnienie, tym bardziej gdyby towarzyszyło temu np. osłabienie czy zniesienie sankcji. Mówię tutaj oczywiście o sytuacji gospodarczej Rosji

– mówił.

Kuczyński przypomniał też, że państwo rosyjskie, jeśli spojrzymy w przeszłość, w historię ostatnich 400-500 lat, to zawsze albo było w natarciu, rozwijało swoje terytorium, przesuwało granice, albo te momenty niestety były krótsze, powiedzmy, różnego rodzaju smuty czy rewolucje, wtedy było w odwrocie”.

To jest kraj, który zawsze będzie zagrożeniem dla większości sąsiadów. To jest jedna rzecz. Druga, trzeba pamiętać o tym, że Władimir Putin to jest KGB-istą

– zaznaczył i przypomniał, że „większość obecnej rosyjskiej elity to są ludzie, którzy wyszli ze służb specjalnych”.

Też o tym należy pamiętać, kiedy się z kimś takim rozmawia, bo kłamstwo mają we krwi. Niestety po raz kolejny niektórzy zachodni politycy, dyplomaci w jakiś taki dziwny, naiwny sposób wpadają w tę pułapkę, myśląc, że można normalnie z Władimirem Putinem, z Rosjanami negocjować, jak z jakimś takim, powiedzmy, normalnym państwem na świecie. No niestety, tak się nie da, to trzeba brać pod uwagę

– podkreślił.

Trump popełnia błąd?

Według Kuczyńskiego, „Waszyngton popełnia kolejny błąd” i wpada w tę samą pułapkę, w którą wpadli już wcześniej inni zachodni politycy.

Waszyngton idzie na kolejne ustępstwa, sam pozbywa się, nie naciskany nawet przez Rosję, kolejnych narzędzi nacisku, presji, tych tak zwanych kart w grze, o których przecież Trump mówił do Zełeńskiego. Natomiast tutaj Trump w relacjach z Moskwą sam wyrzuca te karty. Tak się nie negocjuje z Rosjanami. Mam nadzieję, że to dotrze do świadomości Donalda Trumpa i jego współpracowników

– przewidywał Kuczyński.

Zaznaczył też, że ustępstwa wobec Rosji spowodują to, że „Rosjanie będą chcieli jeszcze więcej, nie opanują swoich apetytów”.

/ad