Paweł Burdzy: Zełenski przekalkulował i natrafił na mur

To było spotkanie aktora średniej wagi ze światowej klasy producentem telewizyjnym – obrazowo komentuje awanturę w Białym Domu Paweł Burdzy z Biura Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w USA.

W piątek po awanturze podczas spotkania w Gabinecie Owalnym w Białym Domu doszło do zerwania rozmów amerykańsko-ukraińskich w sprawie pokoju na Ukrainie.

W rozmowie z Jaśminą Nowak Paweł Burdzy z waszyngtońskiego oddziału Biura Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych ocenił, że prezydent Ukrainy „trochę przekalkulował”.

Wydaje się, że chciał podbić stawkę, ale wybrał do tego złe miejsce i zły czas. Zapomniał chyba o tym, że Biały Dom to jest miejsce może nie święte, ale bardzo ważne dla Amerykanów. I natrafił na mur

– stwierdził Burdzy.

Donald Trump: Zełenski nie jest gotowy na pokój

Analityk zwrócił uwagę, że Trump, który zrobił karierę wśród deweloperów, nauczył się grać ostro.

Przyjeżdża do niego facet, który nie dość, że nie jest odpowiednio ubrany – proszę pamiętać, że Donald Trump lubi gości w garniturach, w nienagannym krawacie, ogolonych – to nie zgadza się przed kamerami z prezydentem USA

– odtworzył perspektywę Trumpa rozmówca Jaśminy Nowak.

Wypowiedź senatora Grahama

Burdzy dodał, że szokująca dla niego była także rozmowa z senatorem Lindseyem Grahamem, który zawsze pomaga Ukrainie.

Mówił, że jest totalnie „rozjechany”. Że rozmawiał z Zełenskim rano i przestrzegał go, żeby nie dawał się sprowokować, żeby był grzeczny, żeby dziękował Amerykanom. Powiedział, że być może porozumienie z Zełenskim jest niemożliwe, być może ktoś nowy będzie musiał reprezentować Ukrainę

– relacjonował.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/