Posłuchaj całej rozmowy:
Nowy plan budowy szybkich kolei, które będą częścią wielkiego projektu komunikacyjno-infrastrukturalnego jakim będzie Centralny Port Komunikacyjny (CPK) nie uwzględnia Kalisza. Prezydent tego miasta – Krystian Kinastowski był w Poranku Radia Wnet i mówił, co to oznacza dla miasta. Tłumaczył, że pierwsze projekty uwzględniały trasę jednej z nitek kolei przez miasto, a to budziło wśród mieszkańców ambiwalentne odczuci, ponieważ wiązałoby się to z wyburzeniami etc. Podjęte zostały konsultacje, także z przedstawicielami CPK, co zaowocowało wypracowaniem porozumienia.
Kalisz miał zyskać połączenia, których w tej chwili nie mamy. Jako stutysięczne miasto jesteśmy trochę na uboczu tych dużych inwestycji komunikacyjnych, strukturalnych. I dla nas posiadanie takiego węzłowego przystanku kolejowego jest sprawą kluczową
– mówił.
Czytaj więcej:
Obywatelski projekt ws. CPK wessała zamrażarka? „Nie chcieli mieć tematu w kampanii”
Koniec kaliskich marzeń?
Modyfikacje planu budowy szybkich kolei z czasem się zmieniały, założono, że pociągi będą jeździły szybciej niż zakładano, dlatego Kalisz może wypaść z tego planu. Najgorszy scenariusz dla miasta zakłada, że nowe połączenia kolejowe będą biegły przez Kalisz, ale pociągi nie będą się w nim zatrzymywały.
Może zapaść decyzja, że Kalisz zostanie rozpruty na pół infrastrukturą kolejową. Ja tylko przypomnę, że taka infrastruktura kolejowa, kolej jadąca 350 na godzinę, no to jest najwyższy priorytet. Ona tam się nie może mieszać ani z samochodami, ani z pieszymi, ani z rowerami i to idzie taka autostrada kolejowa przez sam środek miasta. My nie mamy w tej chwili również informacji na temat, na jakiej zasadzie kolizje będą likwidowane, czy to nie spadnie na nasze barki
– tłumaczył Kinastowski.
/ad
