W rozmowie z Łukaszem Jankowskim Barbara Socha zauważa, że w Polsce ministerstwo rodziny kojarzy się z 500+ i dopłatami.
To takie myślenie socjalne. Natomiast Amerykanie mają obecne zupełnie inne podejście. Warto zwrócić uwagę, że odcinają się nie tylko od Partii Demokratycznej, ale również od dotychczasowego podejścia Republikanów
– opowiada Socha.
Przytacza przy tym książkę prezesa Heritage Fundation Kevina Robertsa, do której wstęp napisał J.D. Vance.
Roberts nazywa dotychczasowych polityków republikańskich postaciami z muzeum figur woskowych. Nowi konserwatyści punktują starych, że ich polityki ograniczały się do dziedzin wolnorynkowych. Czyli po rządach demokratów likwidowali etatyzm, obniżali podatki i tak dalej. Ale dzisiaj sytuacja jest taka, że Amerykanie widzą bardzo głęboki krytys rodziny. Nie tak głęboki demograficznie, jak w Europie, ale jednak związany z rozpadem rodzin, rozwodami, uzależnieniami, czy problemami psychicznymi dzieci
– wylicza była wiceminister.
Polityka Donalda Trumpa wpłynie na wybory prezydenckie w Polsce? Komentarz prof. Domańskiego
Jak wskazuje, obecni liderzy Republikanów rozumieją, że polityki rodzinne muszą odbudowywać rodzinę, bo bez tego nie ma żadnej przyszłości.
Aby odbudować rodzinę, potrzebne jest coś, co oni nazwali „family first fusionism” – wszystkie polityki muszą służyć temu, co służy rodzinom. I tak na przykład pewne gałęzie przemysłu mają wrócić do Ameryki właśnie po to, żeby przywrócić ekonomię podażową Reagana, czyli budowanie przemysłu u siebie. By Amerykanie mogli pracować w tych firmach, mieć pracę i środki na utrzymanie rodzin
– mówi Socha.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
jbp/
