Posłuchaj całej audycji:
Rozliczenia polityczne przeniosły się na sale sądowe, co może być zagrożeniem dla porządku prawnego w Polsce. O tym kryzysie opowiadał na antenie Radia Wnet Maciej Krzyżanowski, przedstawiciel prezydenta RP w Krajowej Radzie Sądownictwa.
Czy prawo i system prawa w tej chwili jest pewny dla obywateli? No niestety chyba trzeba odpowiedzieć przecząco. I to jest przede wszystkim niebezpieczeństwo tego, co się dzieje, ponieważ obywatel, idąc do sądu, nie tylko nie wie jaki będzie wyrok wobec niego, ale nie wie w ogóle, czy sprawa zostanie rozpoznana, bo nie wiadomo, czy sędzia nie zostanie za chwilę wyłączony przez kolegę z wydziału, czy sędzia jest sędzią, czy sędzia nie jest sędzią, czy sędzia jest powołanym w tym okresie albo w tamtym
– mówił Maciej Krzyżanowski.
Neo-sędziowie?
Przedstawiciel prezydenta w KRS odniósł się do wciąż przewijającego się w publicystyce, ale także w polityce określenia jakim jest „neo-sędzia”.
Nie ma żadnych neo-sędziów. To jest publicystyczny zabieg. Ktoś to stworzył w pewnym momencie w roku 2018 czy 2019. Wszyscy sędziowie, którzy wychodzą z Pałacu Prezydenckiego po powołaniu, po otrzymaniu powołania od pana prezydenta, są sędziami w stopniu równym. Każdy jest sędzią i zgodnie z zasadą nieusuwalności pozostają sędziami do końca życia. Chyba, że zostaną złożeni z urzędu
– podkreślił Krzyżanowski.
Czytaj także:
Jacek Ozdoba: Adam Bodnar nie może zabrać Michałowi Ostrowskiemu sprawy, bo jest senatorem
/ad
