Premier Francji porównał nielegalnych migrantów do „potopu”. Ostre protesty lewicy

Francuscy trockiści wstrząśnięci postawą swojego premiera, który porównuje nielegalnych migrantów do niszczącej powodzi – mówi na antenie Radia Wnet Piotr Witt, korespondent Radia Wnet z Francji.

Posłuchaj całej audycji:

Premier Francji François Bayrou stwierdził w telewizji LCI, że jego kraj jest „zalany” przez imigrantów.

Premier Bayrou stwierdził, że jesteśmy zatopieni. Cała awantura stąd, że nie miał na myśli wody, lecz nielegalną migrację. Małe miejscowości są zatopione przez ludność napływową. W niektórych miasteczkach nielegalni migrancy stanowią 25 proc. ludności

– komentuje w Radiu Wnet Witt.

Francuscy trockiści z migrantami

Słowa premiera wywołały gwałtowną reakcję francuskiej lewicy.

Trockiści, w tym Jean-Luc Mélenchon, zaprotestowali przeciwko porównywaniu ich wyborców do brudnych wód powodzi. Premier nie przejął się protestami. Chodziło o najwyższą stawkę, czyli o  utrzymanie się przy władzy. Wiadomo było, że niezależnie od biegu spraw, trockiści złożą wniosek nieufności do rządu w związku z projektem budżetu. Za obaleniem rządu zagłosują zapewne z nimi także deputowani Le Pen. mimo wszystko nie osiągną razem niezbędnej większości, jeżeli do wniosku nie przyłączą się tzw. socjaliści. Tylko socjaliści mogą rząd uratować

– podsumowuje francuską awanturę Witt.

Czytaj także:

„Kronika Paryska” Piotra Witta: Dziedzictwo Jean-Marie Le Pena

ad/