Taryfy celne będą stałym narzędziem politycznym Trumpa. To będzie nacjonalizm transakcyjny
Czy koncepcje gospodarcze prezydenta USA mogą się obrócić przeciwko krajowi? Dr Krzysztof Mazur tłumaczy, że
W momencie, kiedy mamy taką sytuację, że amerykańska firma produkująca samochody, kupuje stal z Chin i właśnie wprowadziliśmy taryfy 25% na tę stal, to oznacza, że ta amerykańska firma po prostu będzie musiała więcej zapłacić za swoje komponenty, a w efekcie sprzedawać wyprodukowany w Stanach samochód, drożej. Co to oznacza? To oznacza, że tak naprawdę ten znowu amerykański producent, jak jest uzależniony od poddostawców z Europy czy z Chin, to wprowadzenie taryf na komponenty podnosi cenę końcową tego, co on będzie potem chciał sprzedać w reszcie świata.
Gość „Popołudnia Wnet” zwraca również na sprzeczności Trumpowskiej wizji ułożenia na nowo relacji ze Starym Kontynentem:
Prezydent USA chciałby, by Europa była słaba, a jednocześnie tak silna, by zadbać o własne bezpieczeństwo. To ciągnięcie w dwie różne strony
/awk
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
