Były ambasador Białorusi: Łukaszenka to bandyta. Chcemy go postawić przed sądem

Featured Video Play Icon

Paweł Łatuszka

Na Białorusi odbyły się pseudowybory, w wyniku których reżim Łukaszenki przedłużył swoją władzę. Sytuację polityczną u naszego wschodniego sąsiada komentował na antenie Radia Wnet Paweł Łatuszka.

Posłuchaj całej audycji:

Jak czytamy na stronie Ośrodka Studiów Wschodnich, „według niepełnych danych białoruskiej Centralnej Komisji Wyborczej (CKW) w tzw. wyborach prezydenckich 26 stycznia Alaksandr Łukaszenka uzyskał prawie 87 proc. głosów, a „kontrkandydaci” – Hanna Kanapacka, Siarhiej Syrankou , Aleh Hajdukiewicz i Alaksandr Chiżniak – po 1–3,5 proc.”. OSW komentuje te oficjalne dane białoruskiego reżimu jednym słowem: farsa.

W Radiu Wnet ten pokaz totalitarnej pychy i przemocy komentował Paweł Łatuszka, były ambasador Białorusi w Polsce i były minister kultury.

Wszyscy ocenili, że to nie były żadne wybory, to nie była kampania wyborcza; tysiące więźniów politycznych, zlikwidowane wszystkie niezależne media, zlikwidowane wszystkie partie opozycyjne, 11 ich istniało w kraju i ponad 50 proc. pozarządowych organizacji, nawet takich, które istnieją od 100 lat. Także nie można w atmosferze strachu i terroru, kiedy każdego dnia zatrzymanie są kolejne osoby, prowadzić kampanii wyborczych

 – komentował sytuację na Białorusi przed „wyborami” Łatuszka. 

Wolna Białoruś dalej walczy

Były ambasador podkreślił, że co prawda Łukaszenka utrzymał kontrolę nad krajem, ale to nie oznacza, że siły opozycyjne zrezygnowały z walki o wolną Białoruś.

To trudny, ciężki los, ale nie mamy wyboru. Będziemy walczyć

– pokreślił.

Łatuszka w rozmowie mówił także, że Białorusini to wolny naród, co potwierdzają badania, z których wynika, że większość mieszkańców tego kraju chce żyć w niepodległym państwie, wolności, demokracji. Dlatego nie ustaną w walce o te osoby, które teraz są więzione, prześladowane i niszczone przez obecny białoruski reżim.

Dla nas bardzo ważne jest to, żeby pociągnąć Łukaszenkę do odpowiedzialności, bo Łukaszenka jest bandytą, to nie podlega dyskusji; każdego dnia popełnia kolejne zbrodnie, każdego dnia odbywają się kolejne aresztowania

– mówił.

Zdaniem byłego ambasadora także armia białoruska wcale nie dąży do konfliktu, a jedynie przekupieni przez Moskwę generałowie wyrażają inną postawę i są marionetkami w rękach Kremla.

ad/