Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Były pracownik stacji od lat walczy o uznanie istnienia stosunku pracy. Jak podaje, decyzja o zawieszeniu postępowania prokuratorskiego już dociera do osób pokrzywdzonych.
Jeszcze nie otrzymałem listu, ale wiem, że inni już go dostali – mówi Kamil Różalski. Śledztwo trwało trzy lata, zgromadzono ponad 20 tomów akt, przesłuchano wielu świadków.
W ocenie Różalskiego sprawa była bliska przełomu.
Pani prokurator wykonała ogrom pracy, wydaje się, że zbliżyła się do prawdy. I nagle zostaje odsunięta – podkreśla rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego.
Według Kamila Różalskiego problem dotyczy ponad 1800 pracowników, a niezapłacone składki do ZUS mogą sięgać 450 milionów złotych.
To skandal, że prokuratura zamyka sprawę o takiej skali – mówi były pracownik TVN.
Mimo decyzji prokuratury, procesy sądowe toczą się dalej. Są już dwa prawomocne wyroki potwierdzające, że TVN łamał prawo pracy – w sprawach Roberta Jałochy i Lanty Hofer – przypomina Kamil Różalski. Teraz czeka na rozstrzygnięcie swojej sprawy oraz spraw kilku innych osób.
Nie zamierza się poddać: Oczywiście będziemy się odwoływać i walczyć do końca. To, co się dzieje, jest niedopuszczalne – zapowiada.
Posłuchaj także:
Marek Wróbel: Jerzy Owsiak zaczyna rozdawać certyfikaty przyzwoitości
/kp
