Kilka dni temu w Parlamencie Europejskim Manfred Weber, szef frakcji Europejska Partia Ludowa, w której zrzeszona jest m.in. Platforma Obywatelska, chwalił Donalda Tuska za odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy.
W reakcji na to wystąpienie polscy europosłowie Daniel Obajtek i Jacek Ozdoba skierowali we wtorek list do Manfreda Webera. Został on również przekazany do wiadomości innych europosłów.
Niewiedza czy manipulacja?
Polacy piszą do Niemca, że „albo nie zna sytuacji w Polsce, albo celowo wprowadza w błąd europejską opinię publiczną, chwaląc premiera Tuska za przywrócenie praworządności”.
Zachęcamy do zapoznania się z relacją ze spotkania zorganizowanego przez grupę ECR z udziałem Szefa Kancelarii Prezydenta RP, sędziów, prokuratorów i więźniów politycznych, która jasno obrazuje rzeczywisty stan rzeczy w Polsce
– czytamy w liście Obajtka i Ozdoby.
O wydarzeniu, o którym wspominają politycy, pisaliśmy na portalu wnet.fm.
Członkowie frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów polecili Manfredowi Weberowi obejrzenie filmu Marcina Tulickiego „Przejęcie”, ujawniającego szczegóły bezprawnego skoku ekipy Tuska na media publiczne w Polsce, czyli TVP, Polskiego Radia i PAP.
W liście padają ostre słowa pod adresem premiera za to, co zrobił w polskim sądownictwie.
Donald Tusk zrujnował sądownictwo w Polsce, łamał Konstytucję i prześladował opozycję demokratyczną. Nie tylko wszczął fałszywe postępowania sądowe przeciwko swoim przeciwnikom politycznym, ale także dopuścił się działalności przestępczej, pozbawiając ich funduszy, aby wyeliminować ich z życia publicznego.
– piszą europosłowie, odnosząc się m.in. do ciągle nierozstrzygniętej sprawy przelania środków PiS przez ministra finansów Andrzeja Domańskiego.
Praworządność Tuska jak u Łukaszenki
Daniel Obajtek i Jacek Ozdoba podkreślają, że jeżeli Manfred Weber będzie w przyszłości powtarzał „te absurdalne twierdzenia o rzekomym >>przywróceniu praworządności<<przez Tuska, stanie się oczywiste, że nie interesuje go prawda”.
W Polsce nie mamy „praworządności”, ale „rządy Tuska” – analogiczne do „rządów Łukaszenki” na Białorusi
– kończą swój list Polacy, dodają, że zostanie on również przekazany wszystkim posłom do PE, „aby każdy mógł mieć pełny obraz tego, co naprawdę dzieje się w Polsce”.
jbp/
