Portal Onet opublikował materiał, zgodnie z którym kardynał Stanisław Dziwisz ma zostać wezwany przed komisję ds. pedofilii w związku z zarzutami dotyczącymi „związków kardynała z działaniami o charakterze pedofilskim”.
Pełnomocnik kapłana dr Michał Skwarzyński mówi, że „mamy do czynienienia z pewnego rodzaju kampanią oszczerstw, która toczy się od 2020 r.”.
W kurii krakowskiej pojawił się człowiek z dziwnymi żądaniami kompromitacji kardynała, jeżeli nie dostanie pieniędzy. Kardynał tego człowieka nie przyjął, o sprawie została zawiadomiona policja. Człowiek ów zaś zaczął chodzić po różnych nieprzychylnych Kościołowi redakcjach. Jednak przez szereg lat żadna z nich nie zdecydowała się na opublikowanie jego historii, dlatego, że jest to historia niewiarygodna z bardzo prostego powodu – jest sprzeczna z materiałami, które można znaleźć w Instytucie Pamięci Narodowej
– tłumaczy adwokat.
Pełnomocnik księdza podkreśla, że kardynał nie ma żadnej wiedzy na temat wezwania go przed komisję ds. pedofilii.
Zadanie: opluć papieża
Według mec. Skwarzyńskiego realnym celem tego działania jest pamięć o Janie Pawle II.
Mechanizm tego ataku jest dosyć prosty, to znaczy trzeba stworzyć narrację tego rodzaju, że oto Jan Paweł II miał w swoim otoczeniu osoby uwikłane w pedofilię, czyli czytaj: chronił pedofilię, czyli czytaj: na końcu brał w tym udział
– podkreśla, nawiązując do faktu współpracy Stanisława Dziwisza z Karolem Wojtyłą.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz! W jej trakcie adwolat odniósł się także do sprawy ks. Michała Olszewskiego.
jbp/
