Prezydent Urugwaju, Luis Lacalle Pou, przyjęła szefową Komisji Europejskiej, Ursulę von der Leyen, w czwartek, przed szczytem Mercosur w Montevideo, który ma
na celu sfinalizowanie umowy o wolnym handlu, negocjowanej od 25 lat. „Prezydent Republiki, Luis Lacalle Pou, przyjmie przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen i inne władze Unii Europejskiej w Wieży Wykonawczej”, podała oficjalna strona internetowa urugwajskiej prezydencji przed spotkanie. „Spotkanie odbędzie się, do potwierdzenia, w czwartek 5 grudnia o godzinie 15:00”
(18:00 GMT), podano. Urugwaj będzie gospodarzem 65. szczytu Mercosur w czwartek i piątek, ponieważ sprawuje tymczasową prezydencję w bloku południowoamerykańskim. Traktat omawiany przez 27 krajów UE i członków założycieli Wspólnego Rynku Południa – Argentynę, Brazylię, Paragwaj i Urugwaj – stworzyłby największą na
świecie strefę wolnego handlu. „Oczekuje się, że porozumienie techniczne zostanie zawarte w piątek” – powiedziały AFP źródła zaznajomione z negocjacjami. Umowa o wolnym handlu między dwoma blokami napotkała opór ze strony Francji, która obawia się, że stworzy ona nieuczciwą konkurencję dla jej rolników. Po osiągnięciu porozumienia co do zasady w 2019 r., negocjacje utknęły w martwym punkcie, ale w ostatnich miesiącach Komisja Europejska, która określa politykę handlową dla całej UE, naciska na jej zakończenie. W szczególności Niemcy i Hiszpania naciskają na szybkie sfinalizowanie paktu, co przyniosłoby korzyści m.in. brazylijskim producentom wołowiny i niemieckim producentom samochodów.
Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva, którego kraj wytwarza 70% PKB Mercosuru, również dąży do zawarcia umowy.
„Mamy nadzieję” – powiedział w poniedziałek Mauricio Lyrio, sekretarz ds. gospodarczych i finansowych w brazylijskim ministerstwie spraw zagranicznych.
„Jesteśmy w krytycznym momencie” dla porozumienia, »które byłoby historyczne«
powiedział Omar Paganini, minister spraw zagranicznych Urugwaju.
Organizacja pozarządowa FundaRedes potępiła w środę, że ponad 200 więźniarek politycznych w Wenezueli cierpi z powodu „godnych ubolewania” warunków
przetrzymywania i „przemocy” w więzieniach, w których obecnie, według obliczeń organizacji Foro Penal, przebywają 1 903 osoby uwięzione za „sprzeciw” wobec
reżimu, w tym 245 kobiet. FundaRedes stwierdziła, że dziesiątki kobiet cierpi z powodu przeludnienia, braku
dostępu do podstawowych usług i przemocy ze względu na płeć w więzieniach. Według organizacji pozarządowej „powtarzające się wzorce przemocy” mają charakter psychologiczny, seksualny, instytucjonalny i fizyczny, co odzwierciedla „poważne naruszenia praw człowieka”. Organizacja zażądała zagwarantowania praw człowieka i godności więźniarek.
