W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim i Łukaszem Jankowskim poseł Michał Gramatyka obwinia Prawo i Sprawiedliwość za sytuację, w której kwestionowane są wyroki i sędziowie.
Przerwali bieg kadencji i wybrali na rympał 15 sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa, którzy sami sobie udzielali poparcia. W niektórych przypadkach nawet trudno było doliczyć się tych podpisów poparcia – mówi polityk, odnosząc się do okoliczności wyłonienia KRS.
Zdaniem Michała Gramatyki „konstytucja bardzo precyzyjnie wskazuje, ilu przedstawicieli KRS jest wybieranych, w jakim momencie i na jaki czas”. Poseł podnosi, że dopóki „nie pojawi się jakiś racjonalny sposób rozwiązania tej sytuacji, to będziemy po wieki o tym rozmawiać”.
Zapis konstytucji
Łukasz Jankowski zacytował polemicznie art. 187 konstytucji, który mówi, że:
Krajowa Rada Sądownictwa składa się z Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, Ministra Sprawiedliwości, Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego i osoby powołanej przez Prezydenta Rzeczypospolitej, piętnastu członków wybranych spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych oraz czterech członków wybranych przez Sejm spośród posłów oraz dwóch członków wybranych przez Senat spośród senatorów.
Czterech członków wybranych przez Sejm – mówi Michał Gramatyka, twierdząc, że ustawa zasadnicza wyklucza wybór sędziów do KRS przez polityków.
Z oceną tą nie zgodził się Łukasz Jankowski, który stwierdził, że „czterech członków wybranych przez Sejm – tu jest wskazane, kto wybiera posłów”. Dziennikarz wskazał, że w innym punkcie tego artykułu mowa jest o piętnastu członkach wybieranych spośród sędziów.
Spośród sędziów, a nie przez sędziów – podkreślił Jankowski.
W reakcji na polemikę Michał Gramatyka przypomniał, że wyraża on nie tylko swoją opinię, ale również stanowisko ETPCz i TSUE, Komisji Weneckiej. Wskazał również uchwałę połączonych trzech izb Sądu Najwyższego.
Potrzeba dialogu
Polityk ocenił, że jedynym sposobem na wyjście z tego impasu jest dialog przy okrągłym stole. Pytany, czy znalazłoby się przy nim miejsce dla Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobro, stwierdził:
Powinny się dogadać wszystkie obce polityczne. I szczerze mówiąc, wątpię, żeby to się w ogóle inaczej dało zrobić. Dzisiaj możemy sobie po wieki wieków udowadniać, kto ma rację, a i tak znajdzie się taka grupa polityczna, która uzna, że ktoś racji nie ma. Więc powinniśmy naprawdę pójść po rozum do głowy i dla dobra wszystkich w tej sprawie dokonać jakiegoś porozumienia.
Immunitet Jarosława Kaczyńskiego
Odnosząc się do głośnej sprawy próby uchylenia immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu, Gramatyka zapowiedział, że w wątku „wieńcowym” będzie głosował przeciwko uchyleniu immunitetu, zaś w wątku „bokserskim” – za, bo sprawę naruszenia nietykalności cielesnej powinien ocenić sąd.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
jbp/
