Na wspólnej konferencji prasowej, która odbyła się we wtorek ministerowie spraw zagranicznych Radosław Sikorski i Andrij Sybiha poinformowali o podjęciu współpracy w sprawie ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej.
Szef ukraińskiego MSZ stwierdził, że „każda rodzina ma prawo do uhonorowania pamięci swoich przodków”. Dodał również, że „w ramach wspólnej ukraińsko-polskiej grupy roboczej pod egidą ministerstw kultury Polski i Ukrainy pracujemy nad praktycznymi mechanizmami dla prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych”.
W rozmowie z Łukaszem Jankowskim europoseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Dworczyk ocenia słowa Andrija Sybihy pozytywnie.
Jestem natomiast ostrożny z „hurraoptymizmem” i mówieniem o fundamentalnej zmianie. Przypomnę rok 2023. Po spotkaniu z prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej Andrzejem Dudą, prezydent Wołodymyr Zeleński w Warszawie mówił, i tu zacytuję, każdy „człowiek, który zginął, czy to dziś, czy to dawno, zasługuje na to, aby go odnaleźć i pochować”. To były słowa, które też zapowiadały umożliwienie ekshumacji, umożliwienie poszukiwań bez żadnych przeszkód – podkreślił Dworczyk.
Polityk przypomina, że dotychczas jedyne badania na Wołyniu, które zostały przeprowadzone, miały miejsce na Podolu w Puźnikach. Zgoda na te czynności została wydana ok. rok temu.
Po wielu miesiącach prac polscy archeolodzy wraz z ukraińskimi archeologami i wolontariuszami z Fundacji Wolność i Demokracja odnaleźli zbiorową mogiłę. Znaleźli w niej kilkadziesiąt zamordowanych osób.Ofiary te od roku czekają na ekshumację i ponowny pochówek. Cieszę się każdą deklaracją, natomiast uwierzę, że sprawy idą w dobrym kierunku, kiedy zostaną wydane konkretne zgody na poszukiwania, ekshumacje i ponowne pochówki – deklaruje Dworczyk.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
jbp/
