Piotr Witt deklaruje, że wierzy, iż Donaldowi Trumpowi uda się doprowadzić do przerwania wojny na Ukrainie. Zwraca jednak uwagę na ciekawy aspekt tego działania prezydenta elekta.
Stany Zjednoczone są w chwili obecnej największym producentem broni na świecie. Wojny są największym rynkiem zbytu dla wojskowego żelastwa i główną racją bytu ogromnego sektora przemysłu. Co zrobić z robotnikami, inżynierami, logistykami, wynalazcami, którzy pracują w fabrykach zbrojeniowych? Gdzie ich zatrudnić, jeżeli wojny ustaną? – pyta publicysta.
Piotr Witt przytacza wypowiedź 34. prezydenta Stanów Zjednoczonych gen. Dwighta Eisenhauera, który opuszczając Biały Dom „przestrzegł naród amerykański przed poddaniem się władzy konglomeratu finansowo-zbrojeniowego”.
Nie przypominam sobie, aby elektTrump pozwolił sobie na aluzję do szkodliwości sektora, aby go otwarcie krytykował. Ale przecież obiecując skończyć z wojnami, podjął walkę z konglomeratem finansowo-zbrojeniowym, który nie cofnie się przed użyciem najbardziej przekonujących argumentów, aby bronić swojego stanu posiadania. Widzę dwa zamachy na życie elekta. Dzięki Bogu, obydwa nieudane – mówi gospodarz „Kroniki paryskiej”.
Zachęcamy do wysłuchania całego felietonu Piotra Witta!
jbp/
