Antoni Macierewicz: Przez 12 lat prokuratura dezinformowała społeczeństwo ws. katastrofy smoleńskiej

Featured Video Play Icon

Były szef MON i Podkomisji smoleńskiej oskarża prokuraturę, że przez 12 lat dezinformowała Polaków w sprawie odkrycia śladów materiałów wybuchowych na fragmentach tupolewa.

O znalezieniu śladów materiałów wybuchowych na szczątkach samolotu opinia publiczna dowiedziała się z artykułu Cezarego Gmyza, opublikowanego w 2012 r. w dzienniku „Rzeczpospolita”.

Zarzuty do prokuratury czasów Seremeta i Ziobro

Antoni Macierewicz w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim nawiązuje do tej publikacji, oceniając działanie prokuratury w sprawie badania katastrofy smoleńskiej. Krytyczne słowa padają pod adresem instytucji kierowanej przez Andrzeja Seremeta i Zbigniewa Ziobro.

Od roku 2012, kiedy w Rzeczpospolitej opublikowano informacje o materiałe wybuchowym zidentyfikowanym na fragmentach samolotu, prokuratura dezinformowała społeczeństwo mówiąc, że nie ma śladów materiałów wybuchowych. Na szczęście 7 miesięcy temu prokurator powiedział, że jednak było ponad 70 znaczeń materiałów wybuchowych – mówi Antoni Macierewicz.

Chodzi o głośny wywiad prokuratora Krzysztofa Schwartza, kierownika Zespołu Śledczego Nr 1 Prokuratury Krajowej, opublikowany w telewizji TVN24.

Antoni Macierewicz pokreśla, że Podkomisja smoleńska przedstawiła materiał dowodowy, pokazujacy na których fragmentach samolotu były ślady materiałów wybuchowych, ale także dowodzący, że zniszczenia były skutkiem eksplozji.

Antoni Macierewicz: Bezpieczeństwo Polski za rządów PiS wzrosło

4 zawiadomienia Antoniego Macierewicza do prokuratury

Były minister wspomina, że skierował do prokuratury łącznie 4 zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z katastrofą smoleńską.

W 2016 roku, wtedy po raz pierwszy, już jako minister obrony narodowej, przekazałem cały materiał dowodowy do prokuratury. Potem były trzy dodatkowe zawiadomienia. A ostatni materiał dotyczący przestępstw Donalda Tuska przekazany był w kwietniu bieżącego roku. Pokazuje on nie tylko jego odpowiedzialność za kłamstwo, ale także odpowiedzialność za przygotowanie wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które umożliwiło Rosjanom dokonanie zbrodni – mówi Macierewicz.

Broniąc tezy o zamachu poseł przypomina o orzeczeniu Sądu Okręgowego w Warszawie z 2022 r. Podczas posiedzenia aresztowego sąd ten wyraził zgodę na tymczasowe aresztowanie trzech Rosjan, którzy 10 kwietnia 2010 r. kierowali ruchem lotniczym na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj i sprowadzali polski rządowy samolot Tu-154M.

Warszawski sąd warszawski, że trzeba aresztować trzech funkcjonariuszy rosyjskich odpowiedzialnych za działanie, które miało doprowadzić do śmierci tych, którzy byli w samolocie nr 101. Czyli krótko mówiąc, którzy przygotowywali, planowali zamach. I to jest decyzja sądu okręgowego – podkreśla Antoni Macierewicz.

Zachęcamy do wysłuchania całego wywiadu!

jbp/