„Rzeczpospolita” opublikowała w piątek tekst, w którym czytamy, że ABW bezskutecznie ostrzegała najważniejsze instytucje państwa, że Magdalena Ch., partnerka szpiega Pawła Rubcowa, jest podejrzewana po pomoc w szpiegostwie na rzecz Rosji.
Korek, worek i rozporek
Materiał ten komentuje w Poranku Radia Wnet poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński.
Serce nie sługa. Służby od setek lat posługują się tym „argumentem”. Coraz więcej wątków wychodzi. Są przecieki o tym, że Gonzales vel Rubcow potrafił uwodził również inne kobiety. Zakładam, że jest o wiele więcej pikantnych szczegółów jego życia towarzysko-szpiegowskiego. Ale to znaczy, że te kompromaty są tym bardziej niebezpieczne dla dużej części sceny polskiego dziennikarstwa. I może dlatego nad tą sprawą jest tak cicho w Polsce, zupełnie inaczej, niż na przykład w Hiszpanii – mówi Kacper Płażyński.
Krytyka „kolegów” z PiS
Pytany o możliwość wzięcia udziału wewnątrz PiS w wyścigu o kandydaturę w wyborach prezydenckich, Płażyński jednoznacznie deklaruje, że nie będzie kandydował, ani nikt nie wysyła do niego takich sygnałów, by jego kandydatura była wskazana.
Mówiłem o tym od wielu miesięcy, wskazując m.in. krótki czas mojej obecności w polityce, a co za tym idzie, brak doświadczenia. Te wybory to nie jest czas, w którym zdecydowałbym się kandydować, bo to nie byłoby zgodne z moim rozumieniem propaństwowej postawy. Natomiast nie rozumiem niektórych kolegów, którzy już trzymają buławy w swoich plecakach, zamiast zająć się ciężką pracą. W dalszym ciągu nasyłają trole, a nawet swoich współpracowników, którzy szturchają mnie i rozpuszczając plotki – twierdzi poseł.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!
jbp/
