Dr Michał Skwarzyński: Do dziś nikt nie doręczył mi zarzutów dla ks. Michała Olszewskiego

Featured Video Play Icon

Obrońca ks. Michała Olszewskiego wykazuje absurdy w działaniu prokuratury w śledztwie przeciwko kapłanowi. Jak się okazuje, adwokat do tej pory nie otrzymał postanowienia o przedstawieniu zarzutów.

W czwartek w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie odbędzie się posiedzenie aresztowe w sprawie dalszego stosowania tego środka zapobiegawczego wobec ks. Michała Olszewskiego. Krzysztof Skowroński rozmawia o tej sprawie z jednym z obrońców księdza, drem Michałem Skwarzyńskim.

Prokuratura lekceważy adwokata

Adwokat nazywa zarzuty, które Prokuratura Krajowa stawia ks. Olszewskiemu, „sztucznymi i fikcyjnymi, sprzecznymi albo z prawem Unii Europejskiej, albo ze zdrowym rozsądkiem”.

31 lipca Sąd Apelacyjny w Warszawie skrócił areszt do 31 sierpnia. Prokuratura wpadła na „genialny” pomysł dostawienia nowych zarzutów i postawiono zarzuty tzw. grupy przestępczej. Kuriozalne jest, że mnie jako obrońcy nikt o tej czynności nie powiadomił. Mało tego, do dzisiaj mi nikt nie doręczył postanowienia o przedstawieniu tych zarzutów – opisuje standardy działania Prokuratury Krajowej adwokat.

Skwarzyński wybieg prokuratorów z zarzutem uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej nazywa „wytrychem”.

Kupił to sąd okręgowy w postaci sędzi Magdaleny Wójcik, która przedłużyła areszt do 21 listopada. Na tym rzekomo nowym zarzucie. Trzy dni później sędzia awansowała na przewodniczącego wydziału – mówi prawnik.

Media na sali sądowej

To właśnie zażalenie na postanowienie tej sędzie będzie przedmiotem czwartkowego posiedzenia Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Dr Michał Skwarzyński uważa, że posiedzenie to powinno być jawne.

Generalnie takie posiedzenia z wyłączeniem jawności, w tej sprawie nie ma żadnych informacji, które zagroziłyby dobru postępowania przygotowawczego – mówi adwokat.

Krzysztof Wąsowski: Ksiądz Michał Olszewski powinien wyjść z aresztu w najbliższy czwartek

Mec. Skwarzyński przypomina, że w jednym w wątków sprawy sędzia Piotr Gąciarek wpuścił na salę sądową media. Takie działanie ma też oparcie w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który stwierdził, że w sądy sprawując kontrolę w postępowaniu przygotowawczym mogą decydować o jawności posiedzeń, jeżeli przemawia za tym interes społeczny.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

jbp/