W Poranku Radia Wnet marszałek senior Marek Sawicki deklaruje, że nie będzie namawiał posłów z Trzeciej Drogi – PSL do zmiany zdania w sprawie poparcia dla projektu ustawy o związkach partnerskich. Sam Sawicki jest przeciwny takiemu rozwiązaniu.
Każdy ma w tej sprawie własny pogląd, Tak jak mnie nikt nie przekonuje i nie namawia, tak ja również nie będę tego czynił. Ja mam swoje ugruntowane wartości i poglądy w tej sprawie – podkreśla Sawicki.
Polityk zwraca uwagę, że od końca lat 80. w Polsce „wracają dwa istotne tematy, bo ludzie się w święta spotykają i ze sobą pogadują. W związku z tym trzeba te tematy podgrzewać”.
Związki partnerskie i zabijanie nienarodzonych dzieci. Wracają jak bumerang, ale na szczęście konstytucja w kraju jeszcze obowiązuje – mówi marszałek w kontekście braku większości do zmiany ustawy zasadniczej.
Według Marka Sawickiego projekt ustawy o związkach partnerskich jest niezgodny z konstytucją.
Dlatego nie przygotowuję się do podpisania tej ustawy. Natomiast o rozwiązaniach i zapisach, jak jak o wszystkim, można oczywiście zawsze dyskutować – mówi polityk.
Marek Sawicki podkreśla, że zwolennicy związków partnerskich postąpiliby uczciwie, gdyby otwarcie przyznali, że w istocie chcą dokonać w prawie zmiany „małżeństwa” na „związek partnerski” bez zmiany konstytucji.
Te zmiany polegają m.in. na tym, że w ponad 250 ustawach wszędzie tam, gdzie zapisany jest wyraz „małżeństwo” wpisuje się „związki partnerskie” – tłumaczy parlamentarzysta.
Sawicki zwraca uwagę, że jeśli wierzyć tezom zwolenników zmiany w prawie, „co najmniej 50 tysięcy par homoseksualnych oczekuje na ceremonię ślubu. Więc gdyby było tych 50 tysięcy par homoseksualnych, to byłoby to mniej więcej 25 par na gminę”.
Rozglądam się w swoim okręgu wyborczym, po gminach i jakoś naporu tych parw biurze interesantów nie spotykam – ocenia marszałek.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy z Markiem Sawickim!
jbp/
