Jacek Saryusz-Wolski: Szczyt UE ws. migracji był wielkim przedsięwzięciem PR-owskim

Featured Video Play Icon

Na dopiero co zakończonym szczycie UE wiodącym tematem była nielegalna migracja. W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim były europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski komentuje ustalenia tego spotkania.

Zdaniem polityka Prawa i Sprawiedliwości „szczyt UE był wielkim przedsięwzięciem PR-owskim”.

Mam przed sobą komunikat, który wczoraj po czterech godzinach negocjacji został przyjęty i którym się polski rząd chwali. Moje wrażenie jest takie, że pogadali sobie. Jest w tym komunikacie mowa o solidarności z Polską i zrozumieniu, jeśli chodzi o kwestie wschodniej granicy. Ale to tylko szereg ogólników. Tekst jest miły w lekturze, natomiast zero w nim konkretów – ocenia Jacek Saryusz-Wolski.

Polityk zwraca uwagę, że kraje nie osiągnęły porozumienia w sprawie tzw. powrotnych hubów, czyli ośrodków w krajach trzecich, w których mogliby być trzymani migranci.

Około połowa członków Rady to poparła, ale tak ważne kraje jak Hiszpania, Francja i Belgia, wyraziły albo sprzeciw, albo bardzo daleko idący sceptycyzm – mówi Saryusz-Wolski.

Gość Krzysztofa Skowrońskiego podkreśla, że choć pakt migracyjny nie wszedł jeszcze w życie, to relokacja migrantów de facto już się dzieje z powodu działania Niemiec, które odstawiają do Polski nielegalnych przybyszy. Zwraca również uwagę na niespotykaną dwulicowość unijnych elit.

Chcę przypomnieć, że nad Węgrami nadal wisi 200 milionów euro kary za działania, które wtedy były potępiane potępiane, a dzisiaj się okazuje, że strzeżenie granicy jest pochwalane. To festiwal hipokryzji – wskazuje Jacek Saryusz-Wolski.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

jbp/