Piekło na ziemi. Rozmowa z dr Elżbietą Potocką o Korei Północnej

Korea Północna/"żywy obraz założyciela reżimu Kim Ir Sena/foto: stephan/flickr.com (CC BY-SA 2.0)

Przedpotopowe odbiorniki radiowe, nadające jeden kanał, wbudowane w ściany domów. Żołnierze napadający przedszkola, by zdobyć jedzenie. O Korei Płn., kraju orwellowskim, opowiada dr Elżbieta Potocka.

Konrad Mędrzecki rozmawia z ekspertką od spraw Dalekiego Wschodu dr Elżbietą Potocką oraz z literaturoznawcą Bogusławem Szostkiewiczem o Korei Północnej.

Dr Elżbieta Potocka jest autorką książki „Korea Północna. Przebudzenie…”. Życie w tym kraju widziała na własne oczy.

Kiedy mówimy o Korei Północnej, myślimy naszymi kategoriami, kategoriami białego człowieka. Jak mówimy „mieszkanie”, to widzimy kuchnię, łazienkę, przedpokój, sypialnię, coś tam jeszcze. Tam tak nie jest. Jak mówimy „szkoła”, to też myślimy o normalnych szkołach. Jak mówimy „radio”, to myślimy, że oni mają takie radia jak my. A oni mają maleńkie „kołchoźniki”. Myśmy kiedyś takie też mieliśmy, na początku lat pięćdziesiątych. Radio wisiało na ścianie – opisuje dr Potocka.

Jak tłumaczy, różnica między Polską czasów stalinowskich o Koreą Północną polega na tym, że w tym ostatnim kraju odbiorniki są na stałe wmontowane w ścianę.

Jest jeden program do słuchania, można go tylko wyciszyć. Nie można radia wyrzucić, bo wyrzucenie czegoś, to nakazuje państwo, zostanie od razu zgłoszone do służb specjalnych – mówi rozmówczyni Konrada Mędrzeckiego.

Elżbieta Potocka tłumaczy, że koreańskie społeczeństwo zostało w dojmujący sposób zindoktrynowane przez „religię”, którą ufundował twórca tego kraju Kim Ir Sen.

Zachęcamy do wysłuchania całej fascynującej, choć ponurej rozmowy o Korei Północnej!

jbp/