Jako przedsiębiorca sądziłem się z politykiem, posłem Szczerbą na drodze cywilnej i do sprawy włączyła się nagle prokuratura.
Firma zajmuje się opracowaniem rozwiązań w zakresie cyberbezpieczeństwa podmorskiej infrastruktury światłowodowej w oparciu o innowacyjną technologię wielordzeniowych włókien oraz ultraczułych systemów detekcji i identyfikacji zagrożeń
Otóż cała sytuacja z przyznaną mojej firmie dotacją wygląda bardzo dziwnie i niepokojąco. W początkowej fazie dwóch panów posłów, pozorując tzw. kontrolę poselską dokonało publicznie eksperckiej oceny mojego wniosku. Informowali opinię publiczną, iż reprezentowane przeze mnie przedsiębiorstwo to „firma krzak”- że nikt za mną nie stoi, że nie posiadam żadnych zasobów ludzkich i finansowych, a cały projekt z całą pewnością nie jest innowacyjny gdyż dotyczy kładzenia kabli na Bałtyku aby płetwonurkowie nie kradli więcej bursztynu
