Zachęcamy do wysłuchania całej audycji już teraz!
Przedsiębiorcy z zalanych terenów są pozbawieni warsztatów pracy. Nie mają jak zarabiać pieniędzy, a należności, które na nich ciążą są wymagane. Rząd obiecuje je przekładać zamiast umarzać – mówi Adam Abramowicz.
Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zwraca uwagę, że wielu przedsiębiorców straciło swoje miejsca pracy, a usługi w takich branżach jak gastronomia, fryzjerstwo czy rzemiosło zostały całkowicie zablokowane:
Przedsiębiorcy muszą zmagać się z rosnącymi zobowiązaniami finansowymi, podczas gdy ich źródła przychodu zostały drastycznie ograniczone.
Koszty pracy są w Polsce opodatkowane. Praca jest opodatkowana jak dobro luksusowe. Ze 100 zł trzeba 60 oddać do budżetu. Stąd też mamy nadzieję, że Te pieniądze także są przeznaczane na rezerwy w razie kryzysu. Teraz mamy kryzys i te pieniądze powinny być przeznaczone na zwalczanie skutków tego kryzysu, a nie pozostawianie przedsiębiorców samym sobie – ubolewa prezes Organizacji Pracodawców Rada Przedsiębiorców.
W odniesieniu do rządowych działań, Adam Abramowicz podkreśla niepokój związany z planowanym jedynie przesuwaniem należności publiczno-prawnych, co nie rozwiązuje kluczowego problemu utraty dochodów. Ponadto, wskazał, że rząd mógłby wesprzeć przedsiębiorców poprzez wprowadzenie sprawdzonych rozwiązań, które były stosowane podczas wcześniejszych lockdownów związanych z pandemią COVID-19. Wówczas przedsiębiorcy mogli korzystać z pożyczek, które następnie były umarzane, a także z postojowego.
Została także poruszona kwestia obietnic rządu, które padły w czasie kampanii wyborczej. Adam Abramowicz zauważa, że obietnice dotyczące powrotu do korzystniejszych zasad opodatkowania oraz ułatwień dla przedsiębiorców, takich jak zniesienie składek zdrowotnych od pierwszego dnia zwolnienia chorobowego, wciąż pozostają w sferze oczekiwań.
Zobacz także:
Wspólnie pomóżmy powodzianom! Zbiórka Radia Wnet i Stowarzyszenia TAK dla CPK
kp/
