Wenezuela stoi u progu hiperinflacji i gigantycznego kryzysu gospodarczego

Flaga Wenezueli / Fot. LAlvarezArcia, Wikmedia Commons

Państwo przestało dysponować rezerwami walutowymi niezbędnymi do zaspokojenia popytu wewnętrznego.

Od czasu ogłoszenia się zwycięzcą lipcowych wyborów prezydenckich w Wenezueli Nicolás Maduro został potępiony przez rządy na całym świecie, stał się celem masowych protestów ulicznych i został wyszydzony przez niektórych ze swoich najbliższych sojuszników. Teraz pojawia się nowy problem dla autorytarnego przywódcy: kurs boliwara na nieoficjalnych rynkach spadł aż o 20% w porównaniu z oficjalnym kursem, co stanowi największą lukę od 2022 r., ponieważ podaż dolarów, które rząd wstrzykuje do systemu finansowego, wysycha. Maduro podobno wydał większość pieniędzy, które kraj zgromadził w okresie poprzedzającym wybory, na wydarzenia związane z kampanią, bezskutecznie próbując przekonać wyborców i legalnie wygrać. Narastający kryzys grozi wznowieniem cyklu gwałtownej inflacji i dewaluacji waluty, który doprowadził Wenezuelę do załamania, gdy produkcja gospodarcza spadła o około 80 procent w ciągu ostatniej dekady. Maduro zdołał ustabilizować boliwara i ograniczyć wzrost cen w ciągu ostatnich dwóch lat, narzucając oszczędności i utrzymując druk pieniądza pod kontrolą, zapewniając Wenezuelczykom dawkę ulgi, która jest teraz zagrożona. Według José Manuela Puente, ekonomisty z Instituto de Estudios Superiores de Administración, prywatnej szkoły biznesu w Caracas, oficjalny kurs boliwara jest zawyżony i rząd musi pozwolić mu się osłabić.

Rząd zdecydował się utrzymać kurs wymiany na stałym poziomie z powodów politycznych i wyborczych”, powiedział w wywiadzie. Brak równowagi zakończy się tak, jak zawsze kończy się w Wenezueli: dużym dostosowaniem kursu walutowego, prawdopodobnie szokiem inflacyjnym i spowolnieniem gospodarczym lub recesją

Teraz, gdy Maduro odrzuca apele zagranicznych rządów, protestujących i opozycji politycznej o audyt wyników wyborów, jego rząd wydaje się dostrzegać niepewność sytuacji gospodarczej. Pod koniec ubiegłego miesiąca władze ogłosiły plany obniżenia wymogów dotyczących rezerw bankowych, próbując pobudzić akcję kredytową na konającym lokalnym rynku kredytowym. Punktem spornym jest jednak rynek walutowy, gdzie popyt na dolary przerósł ograniczoną podaż banku centralnego, ożywiając rynek równoległy wykorzystywany do omijania niedoborów podaży i kontroli. Na nieoficjalnych rynkach za jednego dolara trzeba zapłacić 43,5 bolivara. Liczba ta kontrastuje z 36,5 za dolara po oficjalnym kursie wymiany. Dostęp do tego oficjalnego kursu jest jednak bardzo trudny: lokalna podaż obcej waluty została ograniczona, ponieważ bank centralny ograniczył sprzedaż do zaledwie 300 milionów dolarów w zeszłym miesiącu, co stanowi jedną trzecią tego, co oferował w lipcu, kiedy rząd zwiększył wydatki w związku z wyborami prezydenckimi, według szacunków firmy Ecoanalítica z siedzibą w Caracas. W okresie poprzedzającym głosowanie Maduro pokrył stolicę reklamami, billboardami i muralami, a także organizował niemal codzienne wydarzenia kampanijne w całym kraju, które często obejmowały występy muzyczne i wyszukane produkcje. Wszystkie te wydatki zmusiły bank centralny do zwiększenia sprzedaży dolara, aby wchłonąć nadpodaż boliwarów uwolnioną przez wydatki rządowe. Bank centralny jest w tarapatach częściowo dlatego, że bolivar jest przewartościowany, biorąc pod uwagę stopę inflacji. Rząd Maduro pozwolił mu osłabić się zaledwie o 0,1 procent w zeszłym miesiącu, tworząc nierównowagę w kraju, w którym miesięczna inflacja wynosi 1,4 procent.

Przy braku podaży na oficjalnym rynku, popyt przenosi się na rynek równoległy

– powiedział Asdrúbal Oliveros, dyrektor Ecoanalítica. „Generuje to dużą presję na sektor prywatny, który musi to zrekompensować, podnosząc ceny w dolarach, aby zrekompensować niższe marże. Wysokie koszty życia już teraz stanowią obciążenie dla Wenezuelczyków, z których 82% żyje w ubóstwie, i mogą wywołać nową falę migracji, zwiększając liczbę prawie 8 milionów osób, które uciekły z kraju od 2015 roku. W szczytowym momencie kryzysu ceny rosły o 130 000 procent rocznie. Na razie Maduro nadal postępuje zgodnie z podręcznikiem autokratycznych przywódców przed nim. W weekend opozycyjny kandydat na prezydenta Edmundo González uciekł z kraju pod groźbą aresztowania. Chociaż Maduro twierdzi, że wygrał z 52% poparciem, opozycja twierdzi, że ma dowody na zwycięstwo Gonzaleza. Według Adána Celisa, prezesa największego stowarzyszenia biznesowego w kraju, Fedecámaras, wśród zawirowań wenezuelskie firmy potrzebują słabszego boliwara, aby lepiej konkurować z importem. Przedstawiciele biznesu wezwali rząd do osłabienia boliwara, aby przemysł mógł odetchnąć, powiedział: Reżim sobie poradzi.

Ile jeszcze potrwa cała ta sytuacja?

Tego nie wiemy, bo nie mamy danych ani co się dzieje w opozycji, ani w reżimie. Czy reżim jest tak mocny jak się wydaje? Czy może bardzo słaby?

Wenezuela: nakaz aresztowania opozycyjnego kandydata na prezydenta

Peru: czy Pedro Castillo stanie przed sądem? Nie ma już odwrotu.

Były prezydent Pedro Castillo będzie sądzony za domniemane przestępstwa rebelii i spisku związane z zamachem stanu, którego próbował dokonać 7 grudnia 2022 roku. Decyzja ta została podjęta przez wymiar sprawiedliwości podczas wirtualnej rozprawy kontrolnej aktu oskarżenia, podczas której sędzia najwyższy Juan Carlos Checkley odrzucił wnioski o oddalenie (archiwum) przedstawione przez obronę byłego prezydenta. Podczas tego samego przesłuchania zdecydowano również, że byli ministrowie Aníbal Torres i Betssy Chávez staną przed sądem. Od decyzji sędziego nie przysługuje odwołanie.

Ile prokuratura żąda dla Castillo?

Prokuratura zażądała 34 lat więzienia dla Pedro Castillo, 25 lat dla Betssy Chávez i 15 lat dla Aníbala Torresa. Sprawa, która rozpoczęła się od złożenia aktu oskarżenia w styczniu tego roku, znajduje się na etapie kontroli aktu oskarżenia, gdzie dowody i zeznania zostaną ocenione pod kątem procesu. Oprócz Castillo, Torresa i Cháveza, sądzeni będą również byli ministrowie Willy Huerta i Roberto Sánchez (obecnie kongresman), a także funkcjonariusze Peruwiańskiej Policji Narodowej (PNP) Manuel Lozada, Jesús Venero i Eder Infanzón. Wnioski o zamknięcie sprawy przeciwko tym oskarżonym również zostały odrzucone. Kolejnym krokiem będzie przesłuchanie świadków oskarżenia na rozprawie w dniu 17 września. Następnie sędzia Checkley wyda uchwałę sądową, która będzie oznaczać formalne rozpoczęcie procesu, kierując sprawę do izby Sądu Najwyższego, gdzie oczekuje się, że sprawą zajmie się Specjalna Izba Karna. Jakie jeszcze zarzuty ciążą na byłym prezydencie?

Oprócz tych zarzutów, Castillo jest objęty dochodzeniem w sprawie domniemanej korupcji w jego rządzie. Jest oskarżony o kierowanie siatką korupcyjną i grozi mu wniosek o dodatkowe 36 miesięcy aresztu tymczasowego. W rezultacie prokuratura przewiduje łączną karę ponad 31 lat więzienia dla byłego prezydenta, podzieloną na 18 lat i 4 miesiące za organizację przestępczą, 6 lat i 8 miesięcy za handel wpływami oraz 6 lat i 4 miesiące za zmowę

W związku z tym 18 lipca PJ zdecydował o zatrzymaniu Castillo w areszcie tymczasowym, podczas gdy zarzuty buntu, nadużycia władzy i zakłócania spokoju są rozwiązywane. Wynika to z faktu, że sąd twierdzi, że nadal istnieje niebezpieczeństwo ucieczki. Była głowa państwa utrzymuje, że jest niewinna Po 7 grudnia 2022 r. były prezydent Pedro Castillo wielokrotnie podkreślał swoją niewinność, twierdząc, że jego przemówienie tego dnia nie powinno być uważane za przestępstwo. Według niego po prostu przeczytał dokument bez konsekwencji. Kwestionuje on również podstawę prawną oskarżenia o bunt. Zgodnie z kodeksem karnym, artykuł 346 definiuje bunt jako zbrojne powstanie przeciwko porządkowi konstytucyjnemu lub władzom, zagrożone karą od 15 do 20 lat pozbawienia wolności i pozbawieniem prawa do pełnienia funkcji publicznych. Podobnie, art. 347 ustanawia podburzanie jako powstanie niebędące buntem, zagrożone karą od 4 do 10 lat pozbawienia wolności. Z drugiej strony, art. 370 dotyczy uzurpacji funkcji, mającej zastosowanie do podszywania się pod władze, podczas gdy art. 370-A karze zdradę, w tym czyny, które współpracują z obcymi mocarstwami w celu destabilizacji kraju. Przestępstwa te są uważane za poważne i podlegają surowym karom w kontekście zamachu stanu.

Pożary w Boliwii

W obliczu sytuacji kryzysowej w Boliwii spowodowanej pożarami lasów, które rozpoczęły się pod koniec czerwca i które do tej pory zniszczyły prawie 4 miliony hektarów w tym roku, prezydent Luis Arce polecił Ministerstwu Obrony wynajęcie cystern powietrznych do walki z pożarami z powietrza. Prezydent ogłosił również, że międzynarodowe posiłki przybędą z Chile, Wenezueli i Francji, aby wzmocnić pracę strażaków. W ostatnich dniach brygadierzy przybyli z Brazylii.

Do tej pory rozmieściliśmy ponad 3000 strażaków leśnych na obszarach objętych pożarem i dodaliśmy już 60 brazylijskich strażaków leśnych, którzy przybyli dziś na dotknięte obszary, w ramach międzynarodowego wsparcia, które otrzymaliśmy i za które jesteśmy wdzięczni

napisał prezydent na swoim koncie X. Najbardziej dotknięte obszary to departamenty Santa Cruz, Pando i Beni. Według Fundación Tierra, około miliona spalonych hektarów znajduje się na obszarach chronionych. Chociaż pożary koncentrują się we wschodniej części kraju, dym spowodowany pożarami rozprzestrzenił się na wszystkie regiony i nie ma ani jednego miejsca w Boliwii z czystym powietrzem. Według specjalistycznych portali pomiaru jakości powietrza, takich jak IQAir, wszystkie stolice mają poziomy od „szkodliwych dla wrażliwych grup” do „skrajnie szkodliwych”. W wyniku zanieczyszczenia, zajęcia szkolne zostały zawieszone w sześciu z dziewięciu departamentów, a operacje zostały przerwane na kilku lotniskach, w tym Viru Viru, które jest jednym z głównych wjazdów do kraju. Na obszarach wiejskich sytuacja jest krytyczna. Niektóre społeczności zostały ewakuowane, a inne mają alarmujący poziom skażenia. „Dzieci wyglądają jak zombie z żółtymi oczami (…) nie można nawet spojrzeć na odległość 50 metrów”, powiedział Diego Barbery Hurtado, prezes Fundacji Rdzennych Strażaków Aguará Guaz, w wywiadzie dla programu Asuntos Centrales. W niektórych częściach Chiquitanía, regionu znanego z ogromnych naturalnych i kulturowych atrakcji turystycznych, obraz jest ponury. Jest się na zewnątrz, a popiół pada jak deszcz – powiedziała Nicole Justiniano z San Javier. Brak zasobów Jednym z miejsc najbardziej dotkniętych dymem i ogniem jest miasto Cobija, na północy kraju, przy granicy z Brazylią. Według władz, wskaźnik jakości powietrza (AQI) odnotowany w poniedziałek 9 września wyniósł 537, co jest poziomem „ekstremalnie złym”. Burmistrz, Ana Luisa Reis, wyraziła ubolewanie, że gmina nie ma zasobów ani sprzętu, aby poradzić sobie z sytuacją i ujawniła w wywiadzie dla kanału Unitel, że nie ma nawet cysterny z wodą. Rząd krajowy ogłosił w sobotę stan wyjątkowy, dzięki czemu międzynarodowa pomoc w walce z pożarem stała się realna. Podpalenie Pożary lasów nie są przypadkowe; wręcz przeciwnie, są one wzniecane w celu przygotowania ziemi pod uprawy rolne – praktyka znana w Boliwii jako „chaqueos” – i często pożary rozprzestrzeniają się z powodu suszy i wiatrów.

Ta tradycyjna praktyka jest objęta kilkoma przepisami, które zezwalają na wypalanie i wylesianie, i których uchylenia domaga się od rządu kilka organizacji społeczeństwa obywatelskiego. Pożary powtarzają się od kilku lat. W 2019 r., najgorszym roku, spłonęło ponad 5 milionów hektarów

Reyes Magos i peruwiański kosmodrom – trzy po trzy / tres por tres – 04.01.2024

 Kokaina znaleziona w mangrowcach Quintana Roo

Oddziały Gwardii Narodowej przechwyciły paczki z możliwą kokainą, które zostały znalezione wśród sargassum w Quintan Roo. W dwóch różnych akcjach umundurowani funkcjonariusze znaleźli substancję, przy czym nie zgłoszono żadnych aresztowań w związku ze sprawą. Rzecznik Gwardii Narodowej powiedział we wtorek 10 września, że w sumie skonfiskowano pięć paczek zawierających substancję, bez podania ich całkowitej wagi. Podczas obchodu plaży Maroma w celu zapobiegania przestępczości, personel Gwardii Narodowej wykrył cztery prostokątne paczki wśród piasku i sargassum. Opakowania o długości około 22 cm, szerokości 14 cm i grubości 4 cm były pokryte niebieskim plastikiem. Po sprawdzeniu potwierdzono obecność białej substancji o właściwościach kokainy. Podczas kontroli paczek odkryto, że zawierają one białą substancję o cechach kokainy, dlatego zostały one zabezpieczone, a miejsce, w którym je znaleziono, było strzeżone – czytamy w raporcie. Drugiego odkrycia dokonano w obszarze rafy Tulum, gdzie znaleziono piątą paczkę podobną do pierwszej, również porzuconą wśród piasku i sargassum. Wszystkie paczki odpowiadają temu samemu rodzajowi narkotyku. Jak dotąd nie wiadomo, czy znaleziony materiał jest powiązany z jakąkolwiek zorganizowaną grupą przestępczą. Udostępnione zdjęcia pokazują funkcjonariuszy zabezpieczających paczki w obszarze, który został odgrodzony i strzeżony przez uzbrojonych żołnierzy.

W pobliżu miejsca, w którym zabezpieczono paczki, znajduje się pomost prowadzący z plaży do morza, a wszystko znalezione przez agentów zostało przekazane prokuraturze w celu dalszego dochodzenia. Inne przesyłki narkotyków przechwycone w Quintana Roo. Należy pamiętać, że nie jest to pierwszy raz, kiedy narkotyki zostały znalezione wśród sargassum na plażach Quintana Roo, ponieważ 28 sierpnia elementy Gwardii Narodowej znalazły paczki kokainy, które zostały przeniesione na plażę przez prąd morski.

Przy tej okazji Gwardia Narodowa została wsparta przez elementy armii, co zaowocowało przejęciem 20 paczek ze wspomnianymi narkotykami, które dotarły na dwie plaże w Cozumel. Na plaży Punta Morena mundurowi znaleźli tuzin paczek, które również były owinięte w niebieski plastik. Żołnierze przejęli kolejne osiem paczek narkotyków na plaży Bosh. Przy tej okazji władze nie podały szczegółów dotyczących wagi przechwyconej substancji. Według Ministerstwa Zdrowia Meksyk znajduje się wśród krajów o średnim spożyciu kokainy. „Kraje o wysokim spożyciu kokainy to: Australia, Kanada, Hiszpania i Stany Zjednoczone; średnie obejmowałoby Kolumbię, Chile, Danię, Francję, Wielką Brytanię, Meksyk, Panamę, Peru i Szwecję; a w niskim przedziale znalazłyby się Belgia, Boliwia, Kostaryka i Finlandia”, można przeczytać w dokumencie zatytułowanym El consumo de drogas en México (Używanie narkotyków w Meksyku). Oprócz faktu, że National Survey on Drug, Alcohol and Tobacco Consumption 2016 – 217 wskazuje, że w tym okresie 3,5% populacji w wieku od 12 do 65 lat twierdziło, że spożywało wyżej wymieniony narkotyk. 3,5% używało kokainy w ciągu swojego życia, 0,8% w ciągu ostatniego roku i 0,4% w ciągu ostatniego miesiąca, dane, które nie wykazały znaczącej zmiany w porównaniu do 2011 roku. Stan Quintana Roo został zidentyfikowany jako istotny punkt ze względu na swoje porty, przez które przechodzi broń i narkotyki, zgodnie z Indeksem Pokoju 2024, który wskazuje również na działalność kartelu Jalisco – Nowa Generacja (CJNG) i kartelu Sinaloa w tym stanie.

Zbigniew Dąbrowski