Paweł Kukiz o słowach Donalda Tuska: czuje się bezkarny; jak celebryta, któremu bije w łeb

Featured Video Play Icon

Lider Kukiz`15 ocenia, że koalicja przejmuje kontrolę nie tylko nad władzą ustawodawczą i wykonawczą, ale i sądowniczą. Zdaniem Kukiza „biedny lud” jest tak ogłupiony, że przyjmuje to jako demokrację.

Podczas konferencji „Drogi wyjścia z kryzysu konstytucyjnego” premier Donald Tusk zapowiedział, że jego rząd będzie działał „w kategoriach demokracji walczącej”.

Pewnie popełnimy błędy albo popełnimy czyny, które według niektórych autorytetów prawnych będą niezgodne albo nie do końca zgodne z zapisami prawa, ale nic nie zwalnia nas z obowiązku działania – stwierdził szef rządu.

O wypowiedzi premiera Łukasz Jankowski rozmawia w Poranku Radia Wnet z posłem Pawłem Kukizem.

Początkowo chciałem zażartować, ale nie ma z czego robić żartów, bo to wygląda po prostu fatalnie. To wszystko jest wynikiem autorytarnego ustroju – mówi polityk.

Paweł Kukiz porównał „wielkich wodzów” polskich – używając tego pojęcia ironicznie – do „celebrytów, którym odwaliło po wydaniu hitowej płyty”.

Po prostu bije im w łeb. I to jest cała filozofia. Facet czuje się absolutnie bezkarny, robi co może, co mu się zachce. Jego polecenia są jedyną wykładnią dla wszystkich instytucji w państwie – komentuje działania premiera lider Kukiz`15.

System autorytarny w Polsce

Według Kukiza system polityczny w Polsce „z roku na rok siermiężnieje. Mieliśmy jakąś namiastkę dyktatury w czasach rządów PiS. Natomiast ci wodzowie się rozwijają, z wyborów na wybory ten autorytaryzm w Polsce jest coraz mocniejszy”.

Podobnie jak kiedyś komuniści, mają kontrolę absolutną nad władzą ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Tutaj był jakiś konflikt z władzą sądowniczą, więc Tusk po prostu anulował sobie własny podpis – mówi poseł.

Kukiz ocenia, że „biedny lud, który nie rozróżnia władzy wykonawczej od ustawodawczej i któremu wmówiono, że ten ustrój to demokracja, bo tak mówiła pogodynka w telewizji, daje się rąbać z jednej i drugiej strony”. Równocześnie zastrzega jednak, że różnica między PiS a PO polega na tym, że przedstawiciele tej pierwszej partii „przynajmniej trochę trzymali się prawa”.

Natomiast tutaj jest jazda bez trzymanki. Róbta, co chceta – podkreśla były lider zespołu Piersi.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy z Pawłem Kukizem!

Opracował Jakub Pilarek