Gość Jaśminy Nowak tłumaczy, że w sytuacji eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie kluczowa w opanowaniu kolejnej fali migracji do Europy byłaby ścisła współpraca z państwami tego regionu oraz państwami Afryki Północnej.
Formalnie mamy taką współpracę. Unia Europejska ma podpisane umowy o współpracy w zakresie migracji, ale niestety okazuje się, że co innego umowy, a co innego implementacja tych umów w życie. Sytuacja na linii Komisja Europejska-państwa trzecie nie za dobrze wygląda. Dlatego jestem sceptyczny co do ewentualnego poradzenia sobie przez Unię Europejską z kolejną nagłą falą migracji z tej części świata – mówi prof. Zajączkowski.
Ekspert podkreśla, że obecnie rejon Sahelu w Afryce, a więc pas ciągnący się ze wschodu na zachód, poniżej linii Egiptu, jest pod kontrolą Chin i Rosji, które wykorzystują kwestię migracji dla realizacji swoich celów politycznych.
Europejczycy w pewnym momencie przespali ten moment, w którym w obszarze Sahelu, zaczęła się wpisywać w rywalizację geopolityczną – dodaje naukowiec.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji, w której prof. Zajączkowski odniósł się również do kwestii wdrażania Zielonego Ładu w krajach Unii Europejskiej!
