Nasz stosunek do tego, co się od pół roku dzieje z mediami publicznymi, to jest po prostu powolne wnikanie tych mediów, powolne niszczenie.
Dziennikarz ma i powinien mieć, coś do powiedzenia, jeżeli chodzi o nie tylko swoją specjalność, to wiadomo, no bo jeżeli ktoś kogoś knebluje, jeżeli tak jak telewizja publiczna wyznacza jakieś cenzorskie zapisy, że nie wolno czegoś powiedzieć, to to już nie jest dziennikarstwo.
