Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski 14 maja odniósł się do wpisu jednego z internautów o treści „Kiedy aresztowanie Macierewicza?”.
Zgodnie z publicznym przyrzeczeniem na antenie @RadiowaTrojka, zapytałem o to pana Prokuratora Generalnego. Zapewnił mnie, że śledztwo jest w toku – napisał na platformie X Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski.
Pytanie do rzeczniczki PG
Wysłaliśmy 14 maja SMS-a do rzeczniczki Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, prokurator Anny Adamiak.
Szanowna Pani Rzecznik, proszę o informację postępowaniu, które było przedmiotem rozmowy Ministra Spraw Zagranicznych i Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego, wspomnianej na portalu X przez Pana Sikorskiego:
https://x.com/sikorskiradek/status/1790354290663432630?s=46
Będę zobowiązany zarówno za informację o kwalifikacji sprawy w rozumieniu kk, jak i krótki słowny opis” – napisał do Anny Adamiak nasz dziennikarz. W kolejnym smsie poprosił również o wskazanie jednostki prokuratury, która prowadzi sprawę.
Tego samego dnia prokurator odpisała, że udzieli odpowiedzi 16 maja, kiedy „będzie w biurze”. Słowa nie dotrzymała. W kolejnym dniu otrzymała smsa z przypomnieniem o jej własnej obietnicy. Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi na zadane pytanie.
Zapomniane obietnice
Sytuacja, w której minister spraw zagranicznych przekazuje opinii publicznej bliżej nieokreślone zapewnienia szefa prokuratury co do śledztwa, i to w kontekście możliwego tymczasowego aresztowania, w stosunku do osoby niewinnej z punktu widzenia prawa jest niecodzienna.
Adam Bodnar i stowarzyszenie prokuratorskie Lex Super Omnia, które dziś przejęło władzę w prokuratorze w sposób bezprawny, w ocenie wielu prawników, przez lata krytykowali prokuraturę z czasów Zbigniewa Ziobro, zarzucając jej upolitycznienie. Jednak dziś to działanie byłego Rzecznika Praw Obywatelskich i neowładz Prokuratury Krajowej budzi takie wątpliwości.
Tajemnica śledztwa
W tym kontekście możnateż przytoczyć brak reakcji Prokuratury Krajowej, która prowadzi postępowanie w sprawie nieprawidłowości w Ministerstwie Sprawiedliwości, na publiczne wystąpienie byłego dyrektora Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w MS Tomasza Mraza podczas posiedzenia parlamentarnego zespołu do spraw rozliczeń PiS polityka KO Romana Giertycha. Były urzędnik przedstawiał swoją wersję wydarzeń, które wg niego miały miejsce w urzędzie na Alei Róż.
Z informacji przekazanych przez prokuratora Przemysława Nowaka wynika, że Tomasz M. jest podejrzanym w postępowaniu Prokuratury Krajowej. Obowiązuje go zatem zakaz rozpowszechniania informacji z postępowania przygotowawczego. Zgodnie z art. 241 kodeksu karnego naruszenie takiego zakazu jest zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności.
Zapytaliśmy Prokuraturę Krajową, czy prowadzi czynności sprawdzające lub postępowanie przygotowawcze w związku z wystąpieniem podejrzanego w parlamencie. Czekamy na odpowiedź.
