Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Gościem poranka wnet był Janusz Kowalski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, który relacjonował wyniki wczorajszych obrad w ramach rolniczego okrągłego stołu. Jak wskazał, najważniejsza jest decyzja o wystąpieniu rządu do KE o ochronę polskiego rynku:
Wczoraj zapadała bardzo ważna decyzja z inicjatywy Solidarnej Polski. Pan minister Zbigniew Ziobro złożył na posiedzeniu Rady Ministrów wniosek o to, aby Polska w trybie pilnym złożyła wniosek o wszczęcie tzw. klauzuli ochrony artykułu czwartego z tego rozporządzenia, po to, żeby w końcu ochronić polskich rolników.
Trzeba zatrzymać importu ukraińskiego. Ten wniosek złożyliśmy jako Ministerstwo Rolnictwa. Z mojej inicjatywy pan minister Henryk Kowalczyk złożył 19 stycznia do pana ministra Budy. Trzy miesiące minęły, nie było nawet odpowiedzi i dlatego Solidarna Polska w sposób radykalny postawiła sprawę na ostrzu noża – podkreślił gość Radia Wnet.
Janusz Kowalski podkreślił, że uruchomienie klauzuli ochrony znacząco pomoże polskim rolnikom:
Pozwala przede wszystkim rozpocząć formalną procedurę pomocy polskim rolnikom przez Unię Europejską. Nie może być tak, że polski rolnik traci przez to ukraińskie zboże przez import ukraińskich produktów rolnych, a zarabiają na tym zagraniczne koncerny, nawet nie zarabiają ukraińscy rolnicy. A polscy rolnicy bankrutują, są bliscy różnych tragedii osobistych.
Polityk Solidarnej Polski wskazał, że do kryzysu doprowadziło zaniedbanie ze strony polskiego komisarza:
Niestety pan komisarz Wojciechowski, który zna rozporządzenie z 30 maja 2022 roku, jest Polakiem, powinien chronić polskie interesy i powinien taki wniosek już dawno złożyć, skoro go nie złożył. Musiał reagować minister Zbigniew Ziobro. Gdyby pan komisarz Wojciechowski zamiast pisaniem ustaw sądowych niezgodnych z konstytucją, zajmował się sprawami polskich rolników, to jestem przekonany, że ten wniosek dawno byłby złożony.
Zakładam, że jeszcze dzisiaj ten wniosek pan Waldemar Buda o zastosowanie klauzuli ochronnej wyśle, a jutro rozpatrzy go Komisja Europejska. Mam nadzieję, że pan Janusz Wojciechowski nie pojedzie jutro na żadną konferencję, wyłączyć Twittera i jutro doprowadzi do decyzji Komisji Europejskiej. To by była najlepsza rzecz, którą może zrobić w swojej kadencji, ponieważ trzeba chronić polskich rolników, więc zachęcam pana Janusza Wojciechowskiego. Bez Twittera, bez konferencyjnego, bez wywiadów. Jutro decyzja Komisji Europejskiej w sprawie klauzuli ochronnej nałożenia – akcentował w Poranku Wnet Janusz Kowalski.
Wiceminister rolnictwa mówił, że niektórzy dobrze zarobili na imporcie ukraińskiego zboża:
Od wielu miesięcy zadaję proste pytanie działaczom Polskiego Stronnictwa Ludowego, którzy stoją na czele spółek handlujących zbożem, czy kupowali zboże ukraińskie? I PSL w tej sprawie milczy, a w sposób bezczelny składa wniosek o odwołanie pana wicepremiera Henryka Kowalczyka. A jak widziałem rolników, którzy w Nysie. Protestowali kilka dni temu przed jedną z firm, która należy do koncernu działacza PSL u, to PSL milczy. W mojej ocenie najważniejsze to jest kwestia pewnej solidarności i odpowiedzialności, nie może być tak, że ludzie, którzy mówią, że bronią polskiej wsi, z drugiej strony być może importować ukraińskie zboże.
