Gość „Poranka Wnet” odnosi się do rozbieżności, jaka zaszła pomiędzy Polską a Ukrainą w sprawie zdarzenia w Przewodowie.
Jest dysonans między Polską a Ukrainą.
Redaktora Michała Karnowskiego nie specjalnie dziwi zachowanie Wołodymyra Zełenskiego, który szybko stwierdził, że na teren Polski spadła rosyjska rakieta. Mówi o tym, w jak trudnej sytuacji jest jego kraj.
Prezydent Zełenski chwyta się każdej szansy. O to nie mam specjalnych pretensji.
Pewien znak zapytania, żeby to była rakieta ukraińska, a nie rosyjska, też jest. Ktoś nie chce dalej drążyć. Myślę, że w tej sferze półcienia pozostaniemy.
Ale powtarzam mamy zaprzeczenia co do tego, że był to przypadkowy atak Rosyjski.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.K.
Zobacz także:
